Sławomir Świadysz, były piłkarz Chełmianki i Kłosa Chełm, będzie trenrem Unii Białopole. Zastąpił doświadczonego Leszka Borkowskiego, który pracował z Unią w minionym sezonie, zapewniając jej utrzymanie w okręgówce.
(grom)
22.07.2012 18:16
Trener Leszek Borkowski zakończył swoją przygodę z Unią Białopole (ARCHIWUM)
Na koniec drużyna z Białopola uplasowała się na dziesiątej pozycji, z dorobkiem 32 punktów. To jednak nie wystarczyło do tego, by trener pozostał z zespołem na kolejny sezon.
– Prezes Jan Ostrowski powiedział mi, że niektórzy piłkarze nie widzą możliwości dalszej współpracy ze mną – relacjonuje Leszek Borkowski, były szkoleniowiec Unii.
– Pojawiły się takie głosy od zawodników – potwierdza prezes Jan Ostrowski. – Doceniamy warsztat trenera Borkowskiego, który był „trenerem ratownikiem”, przychodząc do nas w sytuacji trudnej. Wiele razy pomógł nam utrzymać się przed spadkiem. Skoro zawodnicy sami domagali się nowego szkoleniowca, to go otrzymali. Zarząd klubu nie będzie stawał przeciwko drużynie.
Sam trener osiągnięty wynik sportowy ocenia przyzwoicie. – To, co ugraliśmy, nie jest słabym osiągnięciem. Trudno powiedzieć, czy gdyby mnie tu nie było, zespół utrzymałby się na tym szczeblu rozgrywek – mówi Borkowski.
– Ma pan żal do władz klubu? – pytamy. – Nie było komu grać, ale wszyscy oczekiwali wyników – mówi były trener. – Jestem pewien, że gdyby nie Sebastian Bralewski w bramce oraz Radosław Ciołek w ataku, nasze szanse na korzystne rezultaty byłyby marne.
– Gdybyśmy wygrali mecze z Vitrumem Wola Uhruska, Startem II Krasnystaw i Kłosem Chełm mielibyśmy 41 punktów, ale i tak niewiele by to zmieniło w naszej sytuacji w tabeli. Wiosną sporo piłkarzy wyjechało do pracy za granicę, graliśmy juniorami, którzy jeszcze nie są gotowi do równej walki z seniorami. Trener nie mógł już więcej wycisnąć z zespołu, z którym pracował – tłumaczy prezes.
Miejsce Borkowskiego zajął Sławomir Świadysz. 37-letni szkoleniowiec w minionym sezonie prowadził Kłosa Chełm. – Postawiliśmy na młodego trenera – mówi Ostrowski. – Chcemy, aby nowy szkoleniowiec wspierał też naszą obronę, będąc jej filarem.
– Moim zadaniem będzie utrzymać zespół w środku tabeli – twierdzi Sławomir Świadysz. – Unia to kolejne wyzwanie w mojej trenerskiej karierze.
Unia już pracuje z nowym szkoleniowcem. Z poprzedniego sezonu w kadrze może zabraknąć dwóch piłkarzy. Pomocnik Damian Rakowiecki przymierza się do odejścia do Victorii Żmudź, beniaminka czwartej ligi. Natomiast Emil Strycharczuk jest w kręgu zainteresowań Płomienia Spartana Nieledew.
W niedzielę, 29 lipca (godzina 13), w Urzędzie Gminy w Białopolu, odbędzie się zebranie sprawozdawczo-wyborcze, na którym zostaną wybrane władze klubu na kolejną dwuletnią kadencję.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze