Wisła Puławy efektownie pokonała Garbarnię Kraków 3:0, a już w sobotę o godz. 16 zmierzy się na swoim boisku z Unią Tarnów
20.09.2012 12:35
Konrad Nowak ma już na koncie w tym sezonie siedem goli (MACIEJ KACZANOWSKI)
Dzięki wygranej piłkarze Jacka Magnuszewskiego znowu liderują tabeli II ligi wschodniej.
Główną bronią „Dumy Powiśla” w Krakowie były skuteczne kontry. Więcej z gry mieli rywale, ale to Konrad Nowak i spółka perfekcyjnie wykorzystali swoje okazje.
– Niby wygraliśmy wysoko, ale ten mecz mógł się potoczyć zupełnie inaczej. W pierwszej połowie dominowała Garbarnia. Częściej była przy piłce, stwarzała sytuacje, ale nie zdobyła gola.
Nam przed przerwą udało się wyprowadzić jeden kontratak, po którym objęliśmy prowadzenie. Cofnęliśmy się jeszcze bardziej do obrony. I zagraliśmy konsekwentnie w defensywie, dzięki temu mieliśmy okazję do kontr, a po nich zdobywaliśmy bramki. Widać, że umiemy się bronić.
Mamy też zawodników, którzy potrafią zrobić przewagę w ataku. Dzięki temu zdobyliśmy kolejne trzy punkty – powiedział na konferencji prasowej po meczu z Garbarnią Jacek Magnuszewski.
– Po pierwszej połowie nie miałem moim piłkarzom za wiele do powiedzenia. Do szesnastki wyglądało to nieźle, brakowało nam jednak ostatniego podania. Ten wynik to dla nas totalny blamaż. Zwracałem zawodnikom uwagę, żeby pilnowali Konrada Nowaka, a mimo wszystko zdobył dwie bramki.
Przeciwnik perfekcyjnie wykorzystał trzy kontry i zaliczył trzy trafienia – ocenia trener ekipy z Krakowa Marek Motyka.
Co ciekawe puławianie musieli w środę walczyć nie tylko z rywalami. – Słabo prezentowaliśmy się w Krakowie pod względem fizycznym. Zespół chyba się zatruł, bo wielu piłkarzy narzekało na kłopoty żołądkowe. Dlatego wygrana z trudnym przeciwnikiem i to na wyjeździe jeszcze bardziej cieszy – dodaje szkoleniowiec Wisły.
TYLKO POŁÓWKA SKÓRNICKIEGO
W środowym meczu Wisły z Garbarnią Mikołaj Skórnicki nie pojawił się na boisku po przerwie z powodu lekkiego urazu. – Mikołaj poczuł ból i od razu zdecydowaliśmy, że nie ma sensu ryzykować poważniejszej kontuzji i dokonaliśmy zmiany. Nie sądzę jednak, żeby w weekend zabrakło go w meczu z Unią Tarnów – mówi drugi trener Wisły Marek Nowak.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze