Reklama
Piłkarki Górnika Łęczna blisko pozycji wicelidera tabeli
Piłkarki z Łęcznej mogą po najbliższej kolejce zostać wiceliderem tabeli
- 10.10.2012 15:35

Żeby tak się stało Górnik musi jednak wygrać na wyjeździe z Medykiem Konin, który po sześciu kolejkach rundy jesiennej jest drugi i ma dwa punkty więcej niż trzecie łęcznianki. Zadanie nie należy więc do łatwych, ale jest możliwe do wykonania.
– Do tej pory w Koninie zawsze nam się dobrze grało, wyniki też były niezłe, więc można powiedzieć, że Medyk nam leży – mówi Mirosław Staniec, trener „zielono-czarnych”. – Trudno jednak przewidzieć jak ułoży się to najbliższe spotkanie, bo my jesteśmy już inną drużyną niż w tamtym sezonie, a rywalki się wzmocniły i leją ostatnio wszystkich po 5:0 – dodaje.
W tej sytuacji w Łęcznej będą zadowoleni jeśli uda się im przywieźć z Konina remis. – Rewanż gramy wiosną u siebie i możemy być wtedy silniejsi, bo zamierzam poczynić w zimie jakieś wzmocnienia i może uda się zrealizować ten plan. Punkt byłby dobrym wynikiem, choć oczywiście zrobimy wszystko żeby wygrać – zapowiada Staniec.
W ostatnim spotkaniu jego drużyna pokonała u siebie outsidera z Krakowa, ale tylko 2:0. – Rywalki broniły się całą jedenastką, bo nawet napastniczki im pomagały i skutecznie im to wychodziło. A u nas zabrakło skuteczności, mieliśmy m.in. dwie poprzeczki i jeszcze kilka innych niewykorzystanych okazji – tłumaczy trener piłkarek Górnika.
Przy wygranej w Koninie łęcznianki mogłyby nawet zająć fotel lidera, ale Unia Racibórz musiałaby stracić komplet punktów w Białej Podlaskiej, co jednak wydaje się mało realne.
– Ale sport jest nieprzewidywalny. Pamiętam jak w tamtym sezonie potrafiliśmy wygrać z silnymi drużynami, a straciliśmy punkty ze słabszymi. Dlatego trudno powiedzieć jak będzie w tym meczu. My podchodzimy do tej sytuacji spokojnie. Nie ma co pompować balona – podkreśla trener Staniec.
Mecz Medyk – Górnik odbędzie się w sobotę o godz. 12.30, z kolei spotkanie AZS PSW – Unia zostanie rozegrane tego samego dnia, o godz. 11. (DW)
Reklama













Komentarze