Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Azoty Puławy grają na wyjeździe z Chrobrym Głogów

Jutrzejszą potyczkę puławian w Głogowie pokaże Polsat Sport. Początek transmisji o godz. 17
Azoty Puławy grają na wyjeździe z Chrobrym Głogów
Piłkarze Azotów zapowiadają walkę w Głogowie o dwa punkty
(MACIEJ KACZANOWSKI)
Niedzielny mecz z Chrobrym zakończy serię trzech spotkań Azotów Puławy z drużynami z Dolnego Śląska. Na razie bilans rywalizacji Lubelszczyzny z tym regionem jest na korzyść naszego rodzynka w najwyższej lidze w kraju. Siódemka z Puław zremisowała z Zagłębiem Lubin i pokonała Siódemkę Miedź Legnicę. Jak będzie w Głogowie? – Na pewno ciężko – podkreśla obrotowy Mateusz Kus. – Chrobry ostatnio stracił punkt po remisie z Miedzią i przegrał w Płocku z Orlenem. Będzie chciał się odkuć. Czeka nas ciężka przeprawa, tym bardziej, że rywale słyną z twardej, momentami bardzo ostrej gry. Spotkanie transmitować będzie Polsat Sport. – Na pewno będzie to dodatkowa motywacja do lepszej gry. Mamy świadomość, że patrzeć będzie na nas bardzo duża liczba kibiców – mówi Przemysław Krajewski, skrzydłowy Azotów. Bycie w świetle kamer nie zawsze przekłada się pozytywnie na obraz gry. – Jakoś nie mieliśmy szczęścia do transmisji telewizyjnych. Może dlatego, że były to mecze z Vive Targi Kielce lub z Orlenem Wisłą Płock. A w starciu z takimi rywalami żaden z zespołów polskiej ligi niewiele może zwojować. Mam nadzieję, że teraz będzie zupełnie inaczej. Jedziemy wygrać z Chrobrym i wierzę, że nam się uda – dodaje Kus. Do Głogowa powinien już pojechać z kolegami Maciej Stęczniewski. Doświadczony bramkarz nabawił się urazu pleców w meczu z Zagłębiem i nie wystąpił w Legnicy. Znakomicie zastąpił go Sebastian Sokołowski. – Sebastian odbił kilka ważnych piłek. W takiej sytuacji nam też grało się łatwiej w polu, ze świadomością, że mamy za plecami jeszcze jednego zawodnika. Maciek i Sebastian są liderami w bramce, a wyłącznie dyspozycja dnia wpływa na to, który z nich wychodzi w pierwszej siódemce – podkreśla Krajewski. Trener Azotów Marcin Kurowski może liczyć także na niego, bo rzucił Miedzi dziewięć bramek, a Zagłębiu pięć. – Na mój dorobek pracuje cały zespół – mówi skromnie szczypiornista. I dodaje: W meczu z Chrobrym interesują nas dwa punkty i postaramy się je przywieźć do Puław.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama