Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Avia gra o pierwsze miejsce, Cukrownik o przełamanie

Dzisiejsze spotkanie rozpocznie się o godz. 18. Rywalem Avii będzie rewelacyjnie spisujący się zespół spod Wawelu, który po sześciu rozegranych kolejkach zajmuje wysokie, drugie miejsce w tabeli.
Avia gra o pierwsze miejsce, Cukrownik o przełamanie
(DW)
Kibice „żółto-niebieskich” mają w pierwszej rundzie wyjątkowe szczęście. Tak się bowiem składa, że do świdnickiej hali przyjeżdżają zespoły, które depczą Avii po piętach. Przed dwoma tygodniami oglądali STS Skarżysko-Kamienna, który przyjechał w roli wicelidera. Teraz przyszła kolej na studentów z Krakowa. Na półmetku pierwszej rundy tylko dwa zespoły odskoczyły od rywali. Pierwszy to Avia, mająca w dorobku 18 punktów. Drugą ekipą są krakowianie, którzy uzbierali „oczko” mniej. Przewaga tej dwójki nad STS wynosi odpowiednio, sześć i pięć punktów. W końcowym rozrachunku taki dystans już w trakcie sezonu może mieć decydujące znaczenie dla układu przed fazą play-off. – Faza zasadnicza jest dla nas okazją do zgrywania się – przyznaje kapitan Avii Jakub Guz. – Mamy kroczyć od zwycięstwa o zwycięstwa, w każdym kolejnym spotkaniu. Pierwszym celem jest zakończenie rozgrywek na pierwszym miejscu i przystąpienie z uprzywilejowanej pozycji do walki o awans. Celem na dzisiejszy wieczór w meczu na szczycie jest zwycięstwo gospodarzy. – Podchodzimy mocno skoncentrowani do naszego rywala. Już po ostatnim spotkaniu w Strzyżowie, w momencie wsiadania do autokaru, zaczęliśmy dyskutować o tym przeciwniku. Trudno określić na co stać AGH AZS, który od starcia z nami rozpoczyna przeprawę z drużynami z czuba tabeli. My skupiamy się na swojej grze i będziemy walczyć o siódmą wygraną w lidze. Mam nadzieję, że po potyczce z AGH nadal pozostaniemy zespołem bez porażki – mówi Guz. Na swoim parkiecie zaprezentuje się również Trojka Międzyrzec Podlaski, która zmierzy się z Bzurą Ozorków. Beniaminek przystąpi do meczu uskrzydlony wygraną przed tygodniem z AKS UŁ Łódź (3:2). Rywale zajmują ósme miejsce z trzema punktami na koncie. Faworytem są podopieczni trenera Marcina Śliwy. Za dwa tygodnie pierwsza runda rozgrywek w grupie IV dobiegnie końca. Tymczasem jedyną drużyną bez wygranej jest Cukrownik Lublin. Prowadzona przez trenera Mateusza Kuśmierza ekipa zamyka stawkę zespołów. Na koncie lublinian są zaledwie dwa punkty, zdobyte po pięciosetowych bojach z Wisłokiem Strzyżów i SMS PZPS Spała. – W obu spotkaniach prowadziliśmy, w Strzyżowie 2:1, a w Lublinie 2:0. Zabrakło niewiele, by wygrać. Wtedy nasza sytuacja byłaby nieco lepsza – tłumaczy Jerzy Stępkowski, prezes Cukrownika. A trener Mateusz Kuśmierz dodaje: Za szybko chcieliśmy wygrać oba mecze. Mam na myśli decydujące sety. Powinniśmy grać spokojnie swoje i tak dobić rywali. Wychodzi na to, że beniaminek, który w ostatniej chwili dowiedział się, że zagra w II lidze, płaci teraz frycowe. – Problem leży w głowach zawodników – uważa prezes. – Widać, że brakuje im doświadczenia w grze na tym szczeblu rozgrywek. Choć w kadrze jest kilku zawodników, którzy w poprzednim sezonie występowali w barwach Politechniki Lubelskiej na parkietach II ligi. Mam na myśli m.in. Łukasza Bieńko, Macieja Krzaczka, Wojciecha Kasiurę, Tomasza Kociubę i Pawła Toborka. Największy problem lublinianie mają ze środkowymi. Nie wszyscy zawodnicy mogą uczestniczyć w treningach. Paweł Wolszczak musi godzić pracę, studia i zajęcia. Z kolei Rafał Szkutnik bardzo często wyjeżdża w delegację i również jest nieobecny. – W takiej sytuacji zostają Maciej Krzaczek i Krzysztof Zięba. Szkoda, że nie udało nam się nakłonić do pozostania w Lublinie Rafała Kępki i Adama Olejniczka. Obaj nie dostali pracy w regionie i wyjechali w Polskę. Dlatego rozglądamy się za zawodnikiem na tej pozycji – mówi prezes Cukrownika. – Nie poddajemy się – dodaje trener Kuśmierz. – Walczymy i nadal będziemy to robić w meczu, z każdym kolejnym rywalem. Przed nami jeszcze trzy spotkania pierwszej rundy oraz cała druga, a potem faza play-off. Do końca będziemy walczyć o pozostanie w II lidze.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama