• Jaki jest, pana zdaniem, najważniejszych wynalazek w dziejach ludzkości?
– Trudno wskazać jeden wynalazek, który zmienił nurt dziejów. Można raczej mówić o sferze, której rozwój był kluczowy dla ludzkości.
• Jakiej?
– To komunikacja realizowana w bardzo różnych formach. Pierwszym sposobem porozumiewania się była mowa. Niektórzy badacze łączą powstanie człowieka jako istoty społecznej właśnie z powstaniem mowy. Zwierzęta też się porozumiewały, ale ludzie mieli bardziej subtelne formy przekazywania informacji np. o wynikach polowania czy wyrobie narzędzi. Później wynaleziono różne systemy pisania. Okazuje się, że rodzaj używanego alfabetu wpływał na rozwój społeczeństwa. Alfabet fonetyczny był unikatowy, najpierw używali go Fenicjanie, Semici, a później Grecy. Na podstawie tego systemu powstał alfabet łaciński. W porównaniu z nim pismo hieroglificzne np. z Ameryki prekolumbijskiej wskazuje na zupełnie odmienny system myśli. Potem Europę zmienił druk, skończyło się średniowiecze. Teraz mamy elektroniczne media: radio, telewizję, Internet.
• W jaki sposób nasze życie zmienił Internet?
– Internet działa w sposób totalny. Możemy to zaobserwować we wszystkich sferach życia, intymnych i publicznych. Np. gospodarka jest uzależniona od elektroniki. Transakcje gospodarcze realizowane są za pośrednictwem wirtualnych pieniędzy. One fizycznie nie istnieją, przekazywane są tylko informacje.
• Spójrzmy na wpływ Internetu na życie codzienne.
– Młody człowiek jedzie tramwajem pełnym pasażerów. Nie rozmawia z nimi, bo przez telefon komórkowy za pomocą SMS-ów czy mobilnego Internetu kontaktuje się z dziewczyną, chłopakiem, znajomymi, kolegami. Utrzymuje z nimi intymny kontakt. Jak się okazuje, nie potrzebuje do tego fizycznej bliskości. W ten sposób nowe media zmieniły nasze myślenie o intymności. Sprawdźmy, jak Internet zmienia polskie miasteczka i wsie. Wkrótce ukaże się książka \"Nowoczesność i globalizacja na północnym Podlasiu”, którą redagowałem z Heleną Patzer. Okazuje się, że w okolicach Augustowa rozkwita kultura tańca. Młodzi ludzie zainspirowani filmami o Karaibach czy południowej Ameryce, które widzieli w Internecie, tworzą własne style taneczne. Podpatrywali stroje, dopisywali nowe kroki, inspirowali się i tworzyli nową jakość.
• Dziwię się, że nie dał pan Internetowi pierwszego miejsca wśród największych wynalazków ludzkości.
– Z naszej perspektywy to rzeczywiście istotny wynalazek. Jednak takich w dziejach było sporo. Nasza cywilizacja zmieniała się i właśnie o tym mówi serial \"Ludzkość”.
• Serial wykorzystuje koncepcję \"Wielkiej historii”. Na czym ona polega?
– Zakłada, że aby zrozumieć współczesną sytuację człowieka i kultury, trzeba patrzeć na przeszłość w szerszy sposób. Skupiać się nie tylko na indywidualnej historii narodów, np. polskiego, ale spojrzeć na szerszy kontekst: migracje, wynalazki, przemiany cywilizacyjne. Kultury wpływają na siebie, tworząc nowe interesujące nurty. Właśnie na tej koncepcji twórcy serialu oparli swój scenariusz.
• To ciekawsze niż opowiadanie o przeszłości przez pryzmaty dziejów sławnych ludzi: Aleksandra Wielkiego, cesarza Napoleona I czy choćby Adolfa Hitlera?
– Jest taka koncepcja, pokazuje jak wielkie osobowości kształtowały historię. Makrohistoria łączy się z założenia humanistyczną mikrohistorią. Dowodzi, że każdy człowiek tworzy historię. Każdy ma potencjał kreatywności, potrafi dołożyć własną cegiełkę do tego, co zastał, może tworzyć nowe narzędzia i rozwiązania. Choć oczywiście nie każdy wynalazek jest przełomowy.
• Wracając do Internetu. Amerykanin Nicholas Carr opisał w \"Co internet robi nam z mózgiem”, że korzystając z sieci czytamy szybciej, ale mniej dokładnie, wiedzę przyswajamy powierzchownie i mamy coraz większy kłopot z koncentracją. Brzmi złowrogo?
– Możemy odwołać się też do \"Oralności i piśmienności” w której Walter Ong wykazał, że sposoby pisania kształtują ludzką umysłowość. Np. kultura druku wpłynęła na rozwój abstrakcyjnej nauki. Wcześniejsza kultura oralna operowała na konkrecie. Nie tworzono systemów matematycznych, ale raczej opisywano świat w oparciu o liczenie palców. Trzeba pamiętać, że w jakimś stopniu wszystko się zmienia, nasze otoczenie i my sami. Sposób, w jaki się komunikujemy, kształtuje nasze umysły. Na pewno ważne jest, żeby mieć świadomość zachodzących zmian.
• Badał pan aborygenów z Australii. Jak na nich wpływają nowe media?
– Każda lokalna społeczność ma swój unikatowy sposób wykorzystania nowych mediów, który wynika z jej historii. Przeszłość aborygenów to dzieje kolonizacji i podboju przez białych ludzi. Teraz Internet służy pierwotnym mieszkańcom Australii do poznania własnej kultury – często zniszczonej czy bardzo zmienionej – oraz nawiązaniu i utrzymaniu kontaktu między rozproszonymi wspólnotami. Ten sposób wykorzystania sieci pozwala im wzmocnić kulturę. Pod pewnymi względami na Podlasiu jest podobnie. Jego mieszkańcy dzięki Internetowi rozwijają zainteresowania i podejmują nowe ciekawe działania.
• Kiedy słyszy pan słowo \"ludzkość” to myśli pan o rzeziach II wojny światowej czy o wspaniałych wynalazkach?
– To bardzo trudne pytanie. Pojęcie \"ludzkości” kryje w sobie nieograniczone możliwości, jest pełne kontrastów. Ludzie zdolni są do współpracy, miłości, tworzenia sztuki, choć tkwi w nich również pierwiastek zniszczenia, który ujawni się, jeśli mu ulegniemy. \"Ludzkość” kryje w sobie piękno i niebezpieczeństwo.
• Mamy jeszcze coś do zrobienia jako \"ludzkość”? Może zasłużyliśmy, żeby 21 grudnia był koniec świata?
– Mam nadzieję, że współczesne komputery dokonały lepszych wyliczeń niż Majowie i dostaniemy szansę na wykorzystanie nowych rodzajów komunikacji do wzmacniania naszych więzi.
• Serial \"LUDZKOŚĆ Historia nas wszystkich” jest pokazywany w niedziele o 21:00 na kanale HISTORY
Reklama
Rozmowa na koniec świata
Rozmowa z dr Piotrem Cichockim z Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Warszawskiego, ekspertem kanału HISTORY.
- 21.12.2012 15:33

Reklama













Komentarze