Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Dzieci miały przynieść 'ofiarę pieniężną w kopercie'. Ksiądz: to ofiara dobrowolna

Najpierw przyrzeczenie o abstynencji, później dzień misyjny, w którym dzieci miały przynieść „jakąś swoją (nie od rodziców) ofiarę pieniężną w kopercie”.
Dzieci miały przynieść 'ofiarę pieniężną w kopercie'. Ksiądz: to ofiara dobrowolna
Fragment kalendarza białego tygodnia w parafii przy ul. Radzyńskiej w Lublinie

Tak rozpoczął się biały tydzień w parafii pw. Dobrego Pasterza w Lublinie. Niektórzy rodzice uważają, że duchowni ofiarę wymusili, i to nie na dorosłych, lecz na dzieciach. Proboszcz jest innego zdania.

Dzieci z parafii przy ul. Radzyńskiej w Lublinie przystąpiły do Pierwszej Komunii Świętej w minioną niedzielę. Wcześniej rodzice otrzymali wydrukowaną informację dotyczącą m.in. organizacji białego tygodnia.

– W poniedziałek był dzień o abstynencji. Dzieci składały przyrzeczenie, że do czasu pełnoletności nie sięgną po alkohol, narkotyki i papierosy – opowiada jeden z rodziców. – Ksiądz podczas kazania mówił do dzieci, aby nie brały przykładu z rodziców, którzy bawią się m.in. na weselach i piją alkohol.

W pewnym momencie ksiądz nawet spytał dzieci, jakie są rodzaje alkoholu, ale ostatecznie się z tego wycofał. Byliśmy w szoku, że podczas białego tygodnia mówi się o takich rzeczach. Dzieci dostały też obrazek z tekstem przyrzeczenia. Miały się pod nim podpisać. Wątpię, by zrozumiały ten tekst.

Z kolei we wtorek był dzień misyjny. „Dzieci tego dnia przynoszą jakąś swoją (nie od rodziców) ofiarę pieniężną w kopercie – czytamy w informacji dla rodziców. „Specjalne koperty będą rozdane dzieciom dzień wcześniej (…)”.

– Taką kopertą otrzymaliśmy, z rysunkiem i napisem „Dzień Misyjny” – potwierdzają rodzice. – Tylko, że taka ofiara to powinna być nasza dobra wola, a została wymuszona! I to jeszcze od dzieci. Jedno dziecko nawet spytało: Czy mam oddać wszystkie pieniądze, które dostanę od chrzestnego?

Proboszcz parafii pw. Dobrego Pasterza w Lublinie nie kryje zaskoczenia. – O tym wszystkim rodzice dzieci wiedzieli wcześniej – mówi sercanin ks. Andrzej Gruszka. – Poza tym nikt z rodziców nie zgłaszał żadnych uwag. Zebrane pieniądze przekazaliśmy już księdzu na dożywianie dzieci w Urugwaju. Każdy złożył taką ofiarę, jaką mógł. Poza tym była to ofiara dobrowolna – zapewnia duchowny.

Jaką kwotę udało się zebrać? Tego proboszcz nie chce zdradzić.

Duchownego dziwią też krytyczne słowa dotyczące przyrzeczenia abstynencji. – Taką formułę przyrzeczenia dzieci składają od lat – dodaje ks. Gruszka. – Później to przyrzeczenie odnawiają podczas sakramentu Bierzmowania.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama