Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Puławskie Towarzystwo Tradycji Narodowych. Zawdzięczamy im pamięć o przeszłości

O działalności Puławskiego Towarzystwa Tradycji Narodowych opowiada Robert Och, historyk. Puławskie Towarzystwo Tradycji Narodowej obchodzi 25-lecie. Można śmiało powiedzieć, że jego działalność jest niezwykłym przykładem tego, jak niewielka grupa ludzi prawdziwie ideowych, może zdziałać tak wiele. Za cel obrali sobie upowszechnianie i kultywowanie patriotycznych tradycji narodowych i konsekwentnie, przez lata realizują tę ideę.
Puławskie Towarzystwo Tradycji Narodowych. Zawdzięczamy im pamięć o przeszłości
Porządkowanie najstarszej części cmentarza włostowickiego. Wśród członków PTTN ks. R. Kościk (Fot. ze zbiorów Roberta Ocha)

Troje ludzi

Początki działalności towarzystwa sięgają Grupy Włostowickiej, która powstała tuż po ogłoszeniu stanu wojennego w 1981 roku i miała na celu kultywowanie pamięci o walkach o niepodległość państwa polskiego. Tę grupę początkowo tworzyły zaledwie trzy osoby. Jej założycielem był Zbigniew Słomka, wspierali go Józef Lenartowicz, były żołnierz AK oraz jego syn – Jerzy.

– Powstanie tej małej grupki poprzedzone było żarliwymi dyskusjami na tematy polityczne – mówi Robert Och, historyk. – Takie były czasy – niepewne, rozdyskutowane. Rozmowy i dyskusje odbywały się w gościnnej plebanii parafii św. Józefa we Włostowicach, gdzie proboszczem był ks. Józef Kościk. Służba Bezpieczeństwa rozbiła wtedy Solidarność w Puławach i tych trzech postanowiło tę pustkę wypełnić zajmując się m.in. kolportażem nielegalnej prasy. Z czasem dołączyli do nich inni i grupa rozrosła się do kilkunastu osób. Byli to: Maria Słomka, Jan Okoń, Marian i Zofia Kopińscy, Maria i Ryszard Mulawowie, Mieczysław Śwital, Anna Sadurska, Izabela Wiejak, Aleksander Lewtak, Kazimierz Zatorski, Jan Skoczylas, Mikołaj Spóz, Wiesław Rymkiewicz, Henryk Turowski.

Do wyborów w 1989 roku funkcjonowali jako Grupa Włostowicka. Ostatnią ich akcją było zorganizowane poparcie dla Ignacego Czeżyka, który został posłem w pierwszych wyborach.

Kim byli członkowie grupy Włostowickiej? Byli wśród nich pracownicy instytutu, starostwa, puławskich Azotów, robotnicy.

Po transformacji członkowie grupy włączyli się do działalności PTTK i utworzyli Klub Miłośników Tradycji Narodowych.

Patriotyczne tradycje

– Przyłączenie się do PTTK dawało możliwość jawnej działalności – dodaje Robert Och. – Jednak 29 kwietnia 1990 roku odbyło się zebranie założycielskie. Przyjęto statut. 4 maja 1990 złożono formalny wniosek o rejestrację towarzystwa. We wniosku czytamy „Dotychczasowa działalność organizacji i stowarzyszeń nie zapewnia upowszechnienia patriotycznych tradycji narodu polskiego…”. I tę lukę właśnie chciało wypełnić nowo zakładane towarzystwo.

Członkowie założyciele doszli do wniosku, że poprzez upowszechnienie i kultywowanie tradycji narodowych wytworzy się wśród społeczeństwa wspólny cel – odpowiedzialność za losy Polski.

13 maja 1990 roku podczas manifestacji, która odbyła się przed pomnikiem Poległych i Pomordowanych za Wiarę i Ojczyznę na Kresach Wschodnich podano do publicznej wiadomości, że powstało Puławskie Towarzystwo Tradycji Narodowych. Jego pierwszym prezesem był Zbigniew Słomka. W ciągu 25 lat działalności był nim jeszcze Ireneusz Okoń i jest nim obecnie Robert Och.

Ratując pamięć

Ponieważ w statucie zapisano szeroki cel towarzystwa to i jego działalność była szeroka.

– Rozpoczęto od renowacji i ratowania najstarszego cmentarza włostowickiego, wpisanego do rejestru zabytków – mówi historyk. – Ale tak naprawdę dopiero towarzystwo rozpoczęło tam prace zakrojone na szeroką skalę.

Wojciech Kuba w „Historii ukrytej pod ziemią” tak pisze:

„Członkowie i sympatycy Towarzystwa Tradycji Narodowych w ostatniej chwili rozpoczęli swoje ratunkowe prace. Sukcesywnie oczyszczając teren ze zwałów śmieci remontowali poszczególne nagrobki, często od nowa mocując je na odpowiedniej podmurówce”.

– Prace zaczęli od 1990 roku – wspomina historyk. – Wspierały ich różne grupy – żołnierze z puławskiej jednostki, uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 4, członkowie Związku Przyjaciół Puław, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, działacze PTTK. Dużego wsparcia w renowacji najstarszych nagrobków udzielał urząd miasta. Do dziś udało się uratować ich kilkadziesiąt, często wykopując spod kilku metrów ziemi. Niektóre były już nie do odzyskania, choć najstarsza część cmentarza wyłączona jest z pochówków. Pierwszym odremontowanym nagrobkiem była płyta Antoniego Amborskiego, zacnego nauczyciela z Włostowic z czasów księżnej Izabeli.

 

Pomniki

Najbardziej zniszczona była część prawosławna. W 1994 roku postanowiono pozbierać porozrzucane, potrzaskane płyty i utworzyć lapidarium.

– Między innymi prace na cmentarzu sprawiły, że w 1993 roku towarzystwo odsłoniło „swój” pierwszy pomnik – opowiada historyk. – W czasie robót ziemnych odnaleziono nagrobek jednego z żołnierzy Powstania Listopadowego. To zainspirowało Mikołaja Spóza do szukania innych. Sięgnął do ksiąg parafialnych i znalazł tam jeszcze kilkanaście nazwisk. I tak 11 listopada 1993 roku odsłonięto symboliczną mogiłę powstańców.

Później były kolejne pomniki upamiętniające postacie lub epizody z historii Polski. Na przykład pomnik upamiętniający Tadeusza Kościuszkę, pamięci nauczycieli zabitych w czasie II wojny światowej, 3 Maja, ale też dotyczące wydarzeń lokalnych – np. bitwy stoczonej przez Orlika z oddziałami UB w Lesie Stockim czy w Klementowicach Legionistów Józefa Piłsudskiego, którzy zginęli w 1915 roku.

Obchody rocznicowe

Ważnym elementem działalności towarzystwa było organizowanie obchodów rocznic patriotycznych. Do dziś obchody rocznicowe zbrodni katyńskiej, upamiętniające 17 września 1939 roku i Powstania Styczniowego znajdują się w terminarzu towarzystwa.

– Obchody w rocznice Powstania Styczniowego najpierw organizowane w kościele pw. Św. Józefa, później przeniesione do parafii św. Alberta i odbywają się tam do dziś – dodaje historyk. Towarzystwo było inicjatorem i wykonawcą pomnika św. Brata Alberta obok kościoła, który jednocześnie upamiętnia Powstańców Styczniowych. Rokrocznie w jego cokole składane są urny z ziemią z miejsc związanych z Powstaniem Styczniowym. Jest ich 26 – z miejsc bitew, mogił, a także ze Lwowa. To jedyne takie mauzoleum – dodaje historyk. Dużym pomnikiem jest też Krzyż Katyński wzniesiony w 1996 roku na cmentarzu parafialnym na tzw. Górce Katyńskiej.

Nie wszyscy wiedzą, ale towarzystwo jako pierwsze wyszło z inicjatywą zorganizowania Biegu Niepodległości od pomnika Niepodległości we Włostowicach na Skwer Niepodległości. Pierwszy bieg odbył się w 1992 roku, późniejsze już organizował Urząd Miasta.

W programie działalności towarzystwa są także imprezy o charakterze sportowym, rekreacyjnym, spotkania integracyjne. Na 5 rocznicę postanowiono przy drodze Włostowice – Skowieszyn wznieść kapliczkę dziękczynną za odzyskaną niepodległość. Jest to dziś częste miejsce spotkań członków i uroczystości towarzystwa.

Poświęcą Dąb Pamięci

W szczytowym okresie działalności towarzystwo liczyło ponad 100 członków. Zaistniała potrzeba posiadania własnej siedziby. W 1995 roku Zarząd Miasta przekazał towarzystwu w użytkowanie domu, w którym przed laty mieszkał Stanisław Eustachiewicz, założyciel gimnazjum Czartoryskich. Dom był w fatalnym stanie, ale wspólnymi siłami został po 5 latach wyremontowany i dziś PTTN posiada siedzibę w budynku historycznym.

– W niedzielę (21 czerwca) o godz. 12 w kościele we Włostowicach odprawiona zostanie msza święta w intencji żyjących i zmarłych członków towarzystwa – mówi Robert Och. – Po mszy obok kościoła, nastąpi poświęcenie Dębu Pamięci ks. Ryszarda Kościka. – Ten kapłan, od 1977 roku proboszcz parafii św. Józefa zawsze wspierał działalność Grupy Włostowickiej i później towarzystwa. – W latach 80. był kapelanem i duchowym opiekunem Solidarności Ziemi Puławskiej. Angażował się w akcję odnawiania pomników na cmentarzu, w stanie wojennym na plebanii organizowano wykłady, uroczystości patriotyczne. Pochowany jest na cmentarzu włostowickim.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama