W 2014 r. łupem złodziei padły w Polsce 14 124 samochody. To o 9 proc. mniej niż rok wcześniej, co nie zmienia faktu, że co 37 minut ktoś żegna się ze swoim autem. Zwykle na zawsze, bo odzyskać udaje się co czwarte z nich. I chociaż policjanci zwracają uwagę na stały spadek liczby kradzieży (w 2004 r. zanotowano 51 150 tego rodzaju przestępstw), to w myśl zasady „przezorny zawsze zabezpieczony” warto zainwestować w zabezpieczenia. Jakie? Do wyboru są – mówiąc najogólniej – mechaniczne i elektroniczne.
– Mechaniczne to przeżytek. Elektroniczne, ale fabryczne, są rozpracowane przez złodziei. Lepiej stawiać na rozwiązania aftermarketowe, bo w ich przypadku złodzieje mają najwięcej pracy, a w razie problemów raczej zrezygnują z kradzieży, niż poświęcą na nią więcej czasu ryzykując wpadkę – wyjaśnia Paweł Ślubowski z firmy hadron.pl.
W dobie królującej elektroniki, największą skuteczność mają systemy monitoringu radiowego – tak twierdzą fachowcy. Rzecz jednak nie w tym, że zapobiegają kradzieżom, ale że pomagają odzyskać pojazdy, które padły łupem złodziei. – Tego typu systemy są niewrażliwe na stosowane przez złodziei zagłuszarki sygnałów GPS/GSM. Na dodatek pozwalają namierzać samochody z dokładnością do kilkunastu centymetrów i to również w garażach podziemnych czy metalowych kontenerach – mówi Dominika Włodarczyk z firmy Gannet Guard Systems.
8. Blokada na kierownicę
Niedroga, ale też najmniej skuteczna. Złodzieje najczęściej ściągają ją przecinając kierownicę lub usuwając mocnym kopnięciem – nie bawią się w przecinanie samego urządzenia ani rozbrajanie jego zamka.
7. Blokada na pedały
Jej demontaż zajmuje nieco czasu, ale uznawana jest za przeżytek – podobnie jak blokada na kierownicę.
6. Blokada na dźwignię zmiany biegów
W zależności od stopnia zaawansowania danego
modelu, jej usunięcie zajmuje złodziejowi od kilkudziesięciu sekund do ponad minuty.
Może odstraszyć złodziei-amatorów, ale nie profesjonalistów. Tym bardziej, że nawet bez pozbywania się blokady, po wciśnięciu pedału sprzęgła, samochód może zostać przetoczony w bezpieczniejsze dla złodzieja miejsce, a następnie odholowany.
5. Fabryczne alarmy i immobilisery
Producenci samochodów starają się zabezpieczyć auta przed zakusami złodziei. Brytyjska firma Thatcham przygotowuje nawet raport prezentujący modele najlepiej przygotowane na starcie z amatorami cudzej własności. Tak się jednak składa, że szajki przestępcze w pierwszej kolejności rozpracowują rozwiązania fabryczne konkretnych marek, co powoduje, że ich przydatność – choć bezdyskusyjna – nie jest najwyższa.
4. Elektroniczne zabezpieczenia aftermarketowe
Znacznie lepiej niż alarmy sprawdzają się blokady uruchomienia silnika. Z punktu zabezpieczenia przed kradzieżą kwestią drugorzędną jest w ich przypadku sposób autoryzacji użytkownika (za pomocą np. wciśnięcia konkretnych przycisków w odpowiedniej kolejności lub posłużenia się zdalnym identyfikatorem). Liczy się skuteczność blokady. W przypadku aut z silnikami benzynowymi ingerencja dotyczy zwykle układu paliwowego, w samochodach z jednostkami Diesla i pracującymi na LPG – układu zapłonowego, a w pojazdach z automatyczną skrzynią biegów – rozrusznika.
3. Alarm z funkcją powiadomienia
To rozwiązania wykorzystujące moduły GPS i GSM, dzięki którym, w razie wykrycia włamania lub przemieszczenia pojazdu, informują o tym fakcie użytkownika za pomocą SMS-a lub połączenia telefonicznego. Przy okazji przesyłają dane lokalizacyjne samochodu, pozwalające na jego namierzenie.
2. System monitoringu GPS
Produkt i usługa w jednym. Po zamontowaniu w aucie modułu GPS i GSM, pozycja samochodu może być monitorowana w sposób ciągły (z odpowiednimi interwałami) lub na żądanie. System monitoringu nie jest zabezpieczeniem antykradzieżowym w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale pełni funkcję pomocniczą w odzyskaniu auta. Firma go obsługująca, po informacji o kradzieży, uruchamia swoje służby i we współpracy z policją namierza samochód. Wadą rozwiązań bazujących na GPS/GSM jest coraz powszechniejsze stosowanie przez złodziei zagłusza-rek sygnałów, których uruchomienie skutkuje oślepieniem systemu.
1. System monitoringu radiowego
Dzięki niewrażliwości na działanie zagłuszarek stosowanych powszechnie przez złodziei cechuje się wysoką skutecznością w odnajdywaniu skradzionych samochodów. Pozwala na ich zlokalizowanie nawet w przypadku ukrycia w garażach podziemnych.
Na koniec pozostała kwestia kosztów. Koszt takiego urządzenie to wydatek 1350 zł. Do tego trzeba dorzucić 990 zł abonamentu za rok i montaż od 350 do 600 zł. W zamian uzyskujemy zniżki na ubezpieczeniu AC od 5 do 10 proc.














Komentarze