Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Radosnych Świąt Bożego Narodzenia naszym drogim Czytelnikom życzy Redakcja Dziennika Wschodniego
Reklama

Według lekarzy jest niezdolny do pracy. ZUS uważa inaczej

Pan Andrzej z Lublina od ponad półtora roku walczy o przyznanie renty. Mimo że lekarze uznali, że nie może pracować, ZUS nie chce mu wypłacić świadczenia. – Zostałem z niczym. Nie mam ani renty, ani pracy, bo nawet gdybym chciał, to kto mnie zatrudni? To chory system! – denerwuje się mężczyzna.
Według lekarzy jest niezdolny do pracy. ZUS uważa inaczej

Pan Andrzej jest inżynierem elektrykiem. W zawodzie pracował przez ponad 30 lat. – Teraz to niemożliwe. Mam chorobę wieńcową, jestem po zawale i operacji wszczepienia by-passów. Nie mam jednej nerki – tłumaczy mężczyzna. – Głównym argumentem ZUS, który nie chce mi przyznać renty jest to, że jestem zdolny do pracy umysłowej. Tylko, że ja mam wykształcenie w konkretnym kierunku. Nie mogę robić wszystkiego. Mój zawód łączy się z pracą w terenie, często na wysokościach, a nie za biurkiem.

W 2013 roku mężczyzna złożył wniosek o przyznanie renty z powodu niezdolności do pracy. – Lekarz orzecznik z ZUS zbadał mnie i wydał opinię o przyznaniu renty na 5 lat. Jednak już dwa tygodnie później zostałem wezwany na komisję ZUS-owską, na której stwierdzono, że mogę pracować. To absurd! – oburza się pan Andrzej. – Skierowałem więc sprawę do sądu pracy. Badali mnie biegli kardiolog i nefrolog, którzy wydali opinię o niezdolności do pracy. ZUS zażądał jednak kolejnych opinii. Zostałem więc zbadany przez dwóch lekarzy medycyny pracy, którzy stwierdzili to samo, co poprzedni specjaliści.

W czerwcu tego roku zapadł wyrok. Sąd nakazał wypłatę renty za okres od stycznia 2014 roku do stycznia 2016 roku. – Miesięcznie to 2,6 tysiąca złotych. Wyrok nie jest jednak prawomocny. ZUS złożył już apelację – mówi pan Andrzej. – Będą przeciągać to w nieskończoność, a ja jestem bez pieniędzy już ponad półtora roku. Cały czas korzystam z finansowej pomocy przyjaciół, a mam jeszcze na utrzymaniu 15-letniego syna. To chory system!

Dlaczego ZUS nie chce wypłacić mężczyźnie renty? – Czekamy na ocenę sądu apelacyjnego. Informacje dotyczące stanu zdrowia to dane szczególnie chronione i nie możemy ich przekazywać osobom postronnym – ucina Małgorzata Korba, rzecznik lubelskiego oddziału ZUS i dodaje: Przypomnę, że za niezdolną do pracy uznaje się osobę, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania tej zdolności po przekwalifikowaniu.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama