Rodzice z Sielc walczą o to, aby dzieci uczące się w Końskowoli do szkoły mogły dojeżdżać szkolnym autobusem, a nie MZK Puławy, jak w tej chwili. Zwolennicy zmiany środka transportu twierdzą, że warunki, w których podróżują teraz dzieci nie gwarantują im odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa. Według nich najmłodsze dzieci usadawiane są po trzy na dwóch siedzeniach, a te, które muszą stać często nie mają się czego trzymać. Dzięki takiej formie transportu z autobusu MZK mogą za to korzystać inni mieszkańcy Sielc.
Jeśli radni zdecydują, że należy środek transportu zmienić, gmina będzie musiała poszukać innego przewoźnika, a wtedy MZK prawdopodobnie zlikwiduje obecną linię. Taki scenariusz to dramat dla kilkunastu nastolatków z wioski, którzy codziennie dojeżdżają do Puław. Brak "emki” oznaczałby także problem dla osób starszych, które nie posiadają własnego samochodu, a regularnie jeżdżą na zakupy, czy ośrodka zdrowia w Końskowoli. Takiego rozwiązania nie chcą także sami rodzice, którzy rozpoczęli batalię o szkolny autobus.
- Poprawienie warunków przewozu naszych dzieci nie może kolidować z zapewnieniem dowozu dla młodzieży i osób starszych. Według mnie powinien być autobus szkolny lub kursowy ze zwiększoną ilością miejsc, ewentualnie typowy gimbus, a dodatkowo dla pozostałych osób autobus - zaproponowała Ksymena Repeć reprezentująca rodziców z Sielc.O tym, że najlepszym środkiem komunikacji do przewozu dzieci jest szkolny autobus przekonany jest Adam Gorgol, naczelnik wydziału inspekcji z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie. - Autobus szkolny jest do tego celu najbardziej odpowiedni, ale nie każda gmina może sobie na takie rozwiązanie pozwolić. Uważam, że każde przewożone dziecko powinno siedzieć na fotelu, mimo tego, że przepisy dopuszczają korzystanie z miejsc stojących. Te jednak dla małych dzieci nie są bezpieczne - przekonywał inspektor WITD.
O tym, że nic złego się nie dzieje przekonywała podczas ostatniej komisji oświaty dyrektor Samorządowej Administracji Placówek Oświatowych Agnieszka Popiołek, która zauważyła, że miejsca w autobusie MZK jest wystarczająco dużo. Autobus kontrolował także sam wójt, który ma podobne spostrzeżenia. Zalecił jednak, by przewoźnik na ten kurs częściej podstawiał większy pojazd z większą ilością miejsc.
Ostateczną decyzję w sprawie autobusu podejmą radni.
Końskowola. ITD popiera rodziców w walce o szkolny autobus
Walka o zastąpienie "emki” szkolnym autobusem podzieliła już całe Sielce, a niedługo może podzielić gminę. Rodziców troszczących się o dobro dzieci wsparła Inspekcja Transportu Drogowego.
- 19.03.2015 20:15

Reklama












Komentarze