Reklama
Złodziej z pończochą na głowie uciekał przez rzekę i bagna
Młody mężczyzna z pończochą na głowie napadł na sklep spożywczy. Zabrał gotówkę i papierosy, po czym rzucił się do ucieczki. Biegł kilka kilometrów przez rzekę i bagna, aż do lasu, gdzie dopadli go policjanci z psem.
- 10.01.2014 12:06

Do napadu doszło w czwartek wieczorem w gminie Trawniki. Do jednego z tamtejszych sklepów wszedł młody mężczyzna. Twarz miał zamaskowaną pończochą, w dłoni trzymał przedmiot przypominający broń.
- Napastnik zażądał od ekspedientki wydania pieniędzy - mówi Renata Laszczka-Rusek, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Kobieta w obawie o swoje życie i zdrowie wyjęła gotówkę z kasy.
Sprawca zabrał 700 zł i kilka kartonów papierosów. Policjanci szybko dostali informację o napadzie i ruszyli na poszukiwania. Wiedzieli, którędy uciekł więc szybko wpadli na jego ślad.
- Mężczyzna wskoczył do rzeki, woda w tym miejscu nie była zbyt głęboka. Udało mu się przedostać na drugi brzeg, dalej kontynuował ucieczkę biegnąc po bagnach - wyjaśnia Laszczka-Rusek.
Rabusia ścigali mundurowi z Piask i Świdnika. Pomagał im przewodnik z policyjnym psem. Pościg trwał pół godziny. Złodzieja zatrzymano na skraju lasu, około 3 km od miejsca napadu.
- Zatrzymanym okazał się 23-letni mieszkaniec gminy Fajsławice - dodaje Laszczka-Rusek. - W chwili zdarzenia miał 0,6 promila alkoholu w organizmie.
Policjanci odzyskali skradzione papierosy i gotówkę. Okazało się, że złodziej zgubił siatkę z pieniędzmi podczas ucieczki. Znalazł ją jeden z okolicznych mieszkańców i przekazał mundurowym. 23-latek trafił do aresztu. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozić mu może do 15 lat więzienia.
Reklama













Komentarze