Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Sukces lubelskich lekarzy w leczeniu dzieci z autyzmem. "Zachowania agresywne praktycznie ustąpiły"

Kiedy zawiodły tradycyjne metody, lekarze sięgnęli po komórki macierzyste. I są efekty – poprawił się stan zdrowia u 60 proc. leczonych w ten sposób pacjentów szpitala dziecięcego, cierpiących na autyzm lub porażenie mózgowe. Problem w tym, że za terapię muszą płacić rodzice.
Sukces lubelskich lekarzy w leczeniu dzieci z autyzmem. "Zachowania agresywne praktycznie ustąpiły"
– Eksperyment z wykorzystaniem komórek macierzystych prowadzimy od sierpnia ubiegłego roku – mówi dr n.med. Magdalena Chrościńska-Krawczyk (fot. AS)

Na razie jest to leczenie eksperymentalne, w którym bierze udział 15 dzieci w wieku od roku do 14 lat. – Terapię eksperymentalną stosujemy wówczas, gdy powszechnie stosowane metody leczenia nie przynoszą pożądanych rezultatów. Podajemy środki, które nie zostały jeszcze wprowadzone na rynek, ale wyniki badań nad ich działaniem są obiecujące – tłumaczy dr n.med. Magdalena Chrościńska-Krawczyk z Kliniki Neurologii Dziecięcej w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie. – Eksperyment z wykorzystaniem komórek macierzystych prowadzimy od sierpnia ubiegłego roku. W ramach jednego cyklu dzieci dostają pięć dożylnych podań w ok. sześciotygodniowych odstępach.

Komórki podawane dożylnie pochodzą z substancji znajdującej się w sznurze pępowinowym. Są sprawdzone i tak przygotowane, żeby nie wystąpiły negatywne działania na organizm.

Dzięki terapii u chorej na autyzm 14-letniej dziewczynki ustąpiły niemal całkowicie objawy agresji i autoagresji. – O jej stanie możemy powiedzieć najwięcej, bo ona przeszła już pełny cykl. Jesteśmy w stałym kontakcie z jej rodzicami i wiemy, że zachowania agresywne, które wcześniej były bardzo częste, praktycznie ustąpiły – mówi dr Chrościńska-Krawczyk. – Możemy także stwierdzić, że po pierwszych podaniach leku jest poprawa u ok. 60 proc. pozostałych pacjentów. Znacznie lepiej funkcjonują. Obserwujemy zmniejszenie napięcia mięśni lub jego zwiększenie w przypadku dzieci wiotkich oraz poprawę funkcji poznawczych i zachowania u dzieci z autyzmem.

Za terapię, którą prowadzi USD w Lublinie, w całości płacą rodzice. Lekarze mają jednak nadzieję, że dzięki pozytywnym efektom uda się zdobyć dofinansowanie leczenia. – Być może pozyskamy sponsora dalszych badań. Koszt terapii zależy od masy ciała dziecka: to od kilku do kilkunastu tysięcy złotych za jedno podanie – mówi prof. Krystyna Mitosek-Szewczyk, kierownik Kliniki Neurologii Dziecięcej w USD.

Jeśli nastąpi poprawa, rodzice mogą zdecydować się na kolejny cykl terapii. – Nie jest ona cudownym odkryciem, które wyleczy dziecko w stu procentach, ale na pewno niweluje niektóre objawy choroby i poprawia funkcjonowanie – zaznacza dr Chrościńska-Krawczyk. – Co ważne, nie wyklucza prowadzenia rehabilitacji i terapii poznawczej, a wręcz zwiększa ich skuteczność.

Podobne eksperymenty prowadzą szpitale w Krakowie i Częstochowie. Przygotowują się do nich także w Łodzi, Olsztynie i Warszawie.

Komórki macierzyste

W każdym żywym organizmie powstają systematycznie nowe komórki, które następnie dojrzewają i różnicują się w bardziej wyspecjalizowane. Na koniec, po ściśle określonym czasie zapisanym w ich materiale genetycznym, obumierają. Nowych pokoleń dostarczają komórki macierzyste (KM). Są one niezróżnicowane i zdolne do dojrzewania, podziału przez nieokreślony czas, samoodnawiania i do tworzenia bardziej wyspecjalizowanych komórek.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama