„Moje córki krowy” w reżyserii Kingi Dębskiej to historia silnej i dominującej Marty – gwiazdy popularnych seriali – oraz jej siostry Kasi, która z kolei jest niestabilna emocjonalnie i tkwi w dalekim od ideału małżeństwie. Siostry zupełnie nie potrafią się ze sobą porozumieć. Jednak po śmierci matki, kobiety stopniowo zbliżają się do siebie, odzyskują utracony kontakt, co wywołuje szereg tragikomicznych sytuacji.
Mimo że film nie miał jeszcze swojej oficjalnej kinowej premiery, to zdążył już zebrać niezliczoną ilość przychylnych opinii. Zdobył m.in. dwie nagrody na 40. Festiwalu Filmowym w Gdyni. – „Moje córki krowy” są polskim odpowiednikiem „Czułych słówek” czy „Spadkobierców”. Tak inteligentnej, przewrotnej i wzruszającej polskiej komedii jeszcze nie było – piszą organizatorzy.
Bilety na seans kosztują 14 zł.
Komentarze