Assef Salloom do Lublina przyjechał wiosną 2013 roku. Z żoną Hamidą i trzymiesięcznym wówczas synem uciekli z objętej wojną Syrii. W swojej ojczyźnie skończył studia licencjackie z zakresu sztuki i humanistyki. Po przyjeździe do Polski zaczął studia w KUL na European Studies. Ukończył je z wyróżnieniem jako najlepszy student na roku. Następnie został przyjęty na studia doktoranckie na Wydziale Filozofii.
Studia łączy z działalnością społeczną i artystyczną. Gra na lutni arabskiej, gitarze klasycznej i flamenco. Angażuje się w akcje promujące kulturę Bliskiego Wschodu. Pracuje w organizacji pozarządowej, prowadzi też portal www.LoginLublin.pl, skierowany do studentów-cudzoziemców z Lublina. Przez Centrum Wolontariatu został uznany wolontariuszem roku.
Teraz zdobył kolejny prestiżowy tytuł. W czwartek w Gdańsku odebrał nagrodę w konkursie na najlepszego studenta zagranicznego w Polsce, zwyciężając wśród doktorantów.
– Konkurencja była bardzo duża, dlatego cieszę się, że komisja doceniła moje osiągnięcia i działalność. Jestem dumny i zadowolony – mówi Assef Salloom. I dodaje, że wraz z rodziną chciałby zostać w Lublinie na dłużej. – Moja żona i syn są Polakami. Kochamy to miasto i wiążemy z nim swoją przyszłość.
6 stycznia Assef Salloom brał udział w orszaku Trzech Króli. – Złożyłem mu taką propozycję, bo wiedziałem, że ma kontakt z uchodźcami. Po kilku dniach się zgodził. Najbardziej zaimponowało mi to, że nie myślał o sobie. Powiedział, że w ten sposób będzie mógł przypomnieć o cierpiącym narodzie syryjskim – wspomina ks. Ryszard Podpora, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Archidiecezji Lubelskiej. – Po orszaku wysłał mi ciepłego maila, w którym dziękował mi za możliwość udziału w tym wydarzeniu.














Komentarze