Izabela Badurek szykuje się do najważniejszej walki w karierze

23-latka w zawodowej karierze MMA stoczyła już siedem pojedynków, z czego pięć wygrała i dwa przegrała. Po raz ostatni w oktagonie można byłą ją zobaczyć 31 stycznia na gali ACB 13 Poland w Płocku, gdzie przez poddanie w pierwszej rundzie pokonała Rosjankę Zairę Dyszekową. Od listopada 2013 roku jest niepokonana.

Podczas krakowskiej gali UFC Baudrek zmierzy się z Rosjanką Aleksandrą Albu, znaną głównie z nieprzeciętnej urody i rozbieranych zdjęć. O jej sportowych poczynaniach wiadomo mniej. Według oficjalnych danych UFC stoczyła do tej pory pięć zawodowych walk i wszystkie wygrała, choć inne branżowe serwisy podają, że taki pojedynek z jej udziałem odbył się tylko jeden.

Największym wyzwaniem dla Polki nie będzie jednak rywalka, a waga. Badurek musi zbić masę do 52 kg. W tak niskiej kategorii nie walczyła jeszcze w dotychczasowej karierze.

- Na początku wystraszyłam się tych 52 kg. Wcześniej przecież raz zdarzyło się już, że wyszłam do klatki z nadmiarem kilogramów, były też sytuacje, że zbijałam wagę już po czasie. W końcu pomyślałam jednak: "Dziewczyno, to UFC, skoro chcą cię właśnie w tej kategorii, idź i walcz. To nie pora na wybrzydzanie” - śmieje się zawodniczka, która profesjonalnie podeszła do wyzwania.

Dzięki ciężkiej pracy i wsparciu sztabu z jednym z najbardziej znanych sportowych dietetyków w kraju, Akopem Szostakiem na czele, jest już bliska realizacji celu. Powoli może skupiać się już na dopracowywaniu taktyki na pojedynek, ale jak sama przyznaje, nie zamierza kombinować.

- Rosjanka preferuje stójkę, ja wywodzę się z judo. Dlatego moja strategia będzie prosta. Jak najszybciej obalić przeciwniczkę i zmusić ją do walki w parterze - zdradza.