Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Azoty wracają na ligowe boiska. W sobotę w Opolu zmierzą się z Gwardią

Kibice brązowych medalistów kraju czekali na ten moment przez długich osiem tygodni. Po raz ostatni puławianie wybiegli na boiska superligi 12 grudnia.
Azoty wracają na ligowe boiska. W sobotę w Opolu zmierzą się z Gwardią
FOT. TOMASZ RYTYCH

Przeciwnikiem podopiecznych trenera Ryszarda Skutnika było wówczas Zagłębie Lubin, które sprawiło niespodziankę, urywając punkt jednemu z czołowych zespołów ligi (28:28).

Na sześć kolejek przed końcem sezonu zasadniczego Azoty zajmują wysokie trzecie miejsce. I mogą być już praktycznie pewne udziału w fazie play-off. Jedyną niewiadomą pozostaje fakt z którego miejsca puławianie przystąpią do rywalizacji o medale mistrzostw Polski. Zespół zgromadził 25 punktów i ma osiem przewagi nad otwierającym grupę pościgową MMTS Kwidzyn. Jeśli powróci z Opola z wygraną może już spokojnie szykować się do decydującej batalii o podium.

Czy będzie to trudne zadanie? Gwardia ma na koncie sześć wygranych, wszystkie na swoim parkiecie. W Opolu komplet punktów straciły już m. in. Pogoń Szczecin, MMTS Kwidzyn i Górnik Zabrze. Beniaminek ma w swoich szeregach kilku znanych zawodników. Bramki Gwardii strzeże doświadczony były reprezentant Polski Adam Malcher. W polu są Antoni Łangowski, Kamil Mokrzki, Sebastian Rumniak, czy doskonale znany w Puławach obrotowy Mateusz Jankowski. Doświadczenie wsparte młodością daje, jak na razie, wynik w środku stawki. Po 16 seriach gier opolanie zajmują ósme miejsce w tabeli.

Do ostatniego meczu pierwszej fazy rozgrywek Gwardia walczyć będzie o zakwalifikowanie się do play-off. Po piętach depczą jej Pogoń (9 pozycja) i Zagłębie Lubin (10). Ważnym ogniwem w ekipie z Opola jest jej trener Rafał Kuptel. Były reprezentacyjny rozgrywający, selekcjoner juniorskiej reprezentacji Polski, prowadzi beniaminka od 2014.

W zimowym okresie przygotowawczym gospodarze sobotniej potyczki zmierzyli się ostatnio z I-ligowym Olimpem Grodków. I nie mieli najmniejszych problemów z odniesieniem przekonującego zwycięstwa 38:26. Azoty również nie próżnowały. Drużyna sparowała z KPR RC Legionowo i Mieszkowem Brześć oraz wygrała towarzyski turniej w Ostrowie Wielkopolskim.

Największym zmartwieniem trenera Skutnika były osłabienia kadrowe. Z powodu uczestnictwa w mistrzostwach Europy brakowało na zajęciach Przemysława Krajewskiego, Piotra Masłowskiego, Roberta Orzechowskiego i bramkarza Rosji Vadima Bogdanowa.

– Choć to pierwsze spotkanie po długiej przerwie, oczekujemy od zespołu zwycięstwa – mówi Jerzy Witaszek, prezes puławskiego klubu.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama