– Jeszcze pierwszy trening zespołu w zimowym okresie przygotowawczym poprowadził w trybie awaryjnym Arkadiusz Orkiszewski, dotychczas drugi trener. Na kolejnych zajęciach zespołem zajął się już nowy szkoleniowiec Arkadiusz Mazurek – tłumaczy prezes Ruchu Paweł Zieliński.
Władze klubu z Izbicy musiały wybrać jedną z dwóch kandydatur. Zdecydowano się na Mazurka. Dlaczego? – Po pierwsze ten trener jest z naszego powiatu, z Krasnegostawu. Ponadto, jest już znany naszym zawodnikom. Napastnik Damian Stępniak grał pod jego opieką w Starcie Krasnystaw, a bramkarz Łukasz Pastuszak w Tatranie Kraśniczyn – wylicza prezes. – Bardzo dobre zdanie o nowym trenerze ma nasz doświadczony szkoleniowiec Sławomir Kosior. Obaj razem pracowali. To także dla nas ważny argument. No i ostatni czynnik: trener Mazurek w obecnej przerwie w lidze nie był związany z innym klubem. Wbrew pozorom, nie tak łatwo, nawet na naszym szczeblu rozgrywkowym, znaleźć wolnego szkoleniowca.
Kibice chełmskiej klasy okręgowej, a szczególnie ci z Krasnegostawu, doskonale znają nowego opiekuna Ruchu. Ostatnio prowadził Start. W poprzednim sezonie nie udało mu się wywalczyć awansu do IV ligi i zrezygnował z pełnionej funkcji. Przerwa w pracy trenerskiej trwała zatem tylko jedną rundę.
Jakie są oczekiwania wobec nowego opiekuna Ruchu? – Chcemy przede wszystkim, aby nadal budował drużynę w oparciu o naszych wychowanków – zapowiada Zieliński. Od co najmniej trzech lat zespół z Izbicy przechodzi spokojną wymianę pokoleniową. – Poprzedni trener Andrzej Ignaciuk bardzo dobrze wywiązywał się z tego zadania. Liczymy, że jego następca też będzie dawał pograć naszej najzdolniejszej młodzieży – kontynuuje prezes.
Zimą kadra zespołu uszczupli się. Oprócz doświadczonego Andrzeja Ignaciuka, który zazwyczaj grywał na pozycji stopera, zabraknie też jednego z najlepszych strzelców Michała Gałki. Snajper, który jesienią zaliczył 12 trafień ma problemy zdrowotne. – Będziemy poważnie osłabieni. Rozglądamy się nowymi zawodnikami, ale nie wiadomo, jak zakończa się rozmowy – mówi Zieliński. – Dlatego bardzo realnie podchodzimy do planów na rundę wiosenną. Realnie liczymy na miejsce w pierwszej części tabeli. A jeśli udałoby się zakończyć obecne rozgrywki na piątej pozycji, którą zajmujemy na półmetku, bylibyśmy bardzo zadowoleni.













Komentarze