Do zdarzenia doszło około godz. 11:30. Ciągnik zauważyli pracownicy służby drogowej w miejscowości Bystrzejowice. Pojazd miał przyczepę wypełnioną zbożem i jechał pasem awaryjnym.
- Po chwili ciągnik zawrócił i pod prąd lewym pasem rozpoczął drogę powrotną. Na miejsce została wezwana policja, ruch został wstrzymany, by ciągnik mógł bezpiecznie zjechać - pisze czytelnik.
Jak dodaje, w tym samym czasie doszło też do stłuczki. - Kierowca audi zaaferowany niecodziennym widokiem nie zdążył wyhamować przed mazdą, która zwolniła przy ciągniku. Nic poważnego nikomu się nie stało. Czy to nasz nowy regionalny sport ekstremalny jazda pod prąd? - pyta czytelnik.
Jak infofmuje policja kierowca ciągnika był trzeźwy. Pomylił drogi. Dostał mandat.
















Komentarze