Supermarket i biura na Tatarach. Czy będzie też "Poznawalnia"?
Supermarket, biura lub dzielnicowe centrum kultury. To pomysły na zagospodarowanie nowego budynku przy ul. Hutniczej. Budowa właśnie się rozpoczęła.
- 28.01.2014 13:45

Gmach o powierzchni ponad 4 tys. mkw powstaje między terenami PKS, a Wojewódzkim Ośrodkiem Ruchu Drogowego. Będzie liczył trzy kondygnacje. Pod ziemią powstanie parking na 50 miejsc.
- Parter zajmie supermarket spożywczy, a na piętrze powstaną powierzchnie biurowe - mówi Tomasz Kalinowski, prezes spółki Wodrol Inwestycje, która realizuje projekt. - Prowadzimy już rozmowy z zainteresowanymi najemcami. Możliwe, że wprowadzą się tam. np. szkoły nauki jazdy.
Na miejscu rozpoczęły się już prace ziemne. Budynek ma być gotowy w październiku. Możliwe, że wśród najemców znajdzie się również ośrodek zdrowia lub...kultury.
Nowym budynkiem zainteresowane są również władze miasta. W Ratuszu pojawił się pomysł, by przy ul. Hutniczej ulokować np. bibliotekę i centrum spotkań dla mieszkańców.
- Radni dzielnicy zgłaszali nam, że takie miejsce jest bardzo potrzebne - mówi Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, zastępca prezydenta Lublina. - Zastanawiamy się więc nad lokalizacją, a gmach przy ul. Hutniczej to jedna z możliwych opcji. Spotkaliśmy się w tej sprawie z inwestorem, ale nie zapadły jeszcze żadne decyzje.
Nie jest wykluczone, że jeśli obie strony dojdą do porozumienia, przy ul. Hutniczej powstanie centrum kulturalno - edukacyjne, czyli tzw. "Poznawalnia”. Rozmowy w sprawie utworzenia takiego ośrodka toczą się od paru lat. Obecny plan zakłada, że centrum powstanie w wydzierżawionym od PKP dworcu Lublin - Północ. Pomysł ten ma jednak coraz mniejsze szanse na realizację.
- Obecnie warunki stawiane przez PKP są dla nas nie do zaakceptowania - przyznaje Mieczkowska-Czerniak. - Uruchomienie "Poznawalni” na terenie dworca wymagałoby olbrzymich wydatków. Musielibyśmy liczyć na środki z funduszy europejskich.Z nieoficjalnych informacji wynika, że na samą przebudowę zrujnowanego dworca trzeba wyłożyć co najmniej 20 mln zł. Do tego należy doliczyć opłaty na rzecz PKP. Miasta nie stać w tej chwili na taki wydatek.
W "Poznawalni” miało powstać m.in. kino 3D, sale wystawowe, czy pomieszczenia do prowadzenia warsztatów i pokazów dla uczniów. Mieszkańcy Tatar liczyli, że takie centrum edukacyjne przyciągnie młodzież z całego regionu, a tym samym ożywi dzielnicę. Niestety, impas w rozmowach z PKP stawia te plany pod coraz większym znakiem zapytania.
Reklama












Komentarze