Przy tablicy z nazwą, która została ustawiona najprawdopodobniej w nocy z wtorku na środę zatrzymują się samochody, a rozbawieni kierowcy robią zdjęcia.
– To doskonały i niezwykle dowcipny pomysł – mówi jeden z mieszkańców Snopkowa. – Jeszcze trochę i takie tabliczki będą znakiem rozpoznawczym naszej miejscowości. W ubiegłym roku na innym rondzie ustawiono tabliczkę z napisem „Rondo im. Billa Clintona i Moniki Lewinsky”. Wtedy niestety zdążyli ją zdemontować zanim zrobiłem zdjęcie. Teraz mi się udało. Wspaniały pomysł!
Rozbawiona była także inna przejezdna, mieszkanka Jakubowic Konińskich. – Specjalnie stanęłam żeby zrobić zdjęcie. Napis jest po pierwsze śmieszny, a po drugie daje do myślenia, bo piętnuje niewłaściwe zachowania osób publicznych – podkreślała. – Nie mam nic przeciwko pozostawieniu takiej nazwy na zawsze. Lepiej chyba nazywać ulice w dowcipny sposób, a nie tak jak się w Polsce przyjęło kłaść nacisk na martyrologię.
Kierowcy zachodzą w głowę, kto może być autorem tabliczki. – Jest zrobiona bardzo profesjonalnie. Może przygotował ją jakiś artysta plastyk, albo ktoś związany z rynkiem reklamowym – zastanawiają się.
Wszystko wskazuje jednak na to, że dni tablicy są już policzone. Tablica honorująca Billa Clintona ustawiona w sierpniu ubiegłego roku w Snopkowie po tym, jak zdemontował ją Zarząd Dróg Wojewódzkich w Lublinie trafiła na złom. Policja poszukiwała wtedy osoby, która ją zamontowała. Bezskutecznie. Gdyby sprawca został zatrzymany odpowiadałby za wykroczenie. Mógłby zostać ukarany mandatem karnym lub sprawa zostałaby skierowana do sądu.














Komentarze