Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Po kolacji na kebab, czyli jak karmią w lubelskim szpitalu

- Kobiety w ciąży i po porodzie nie powinny dostawać porcji jak dla niemowlaka. Byłem świadkiem jak zaraz po kolacji kobieta zjadła kebaba - opowiada nasz Czytelnik, którego żona leży na oddziale położniczym szpitala im. Jana Bożego w Lublinie. - Nie ma pewności, czy te zdjęcia zostały zrobione na naszym oddziale - broni się szpital
Po kolacji na kebab, czyli jak karmią w lubelskim szpitalu
Zdjęcie przysłał nasz Czytelnik. Sprawdziliśmy, jak wyglądają posiłki w innych szpitalach

Zdjęcia szpitalnych posiłków przesłał nam jeden z naszych Czytelników. Porcje są skromne: dwie kromki chleba, masło, dwa plasterki taniej wędliny i ćwiartka pomidora albo szczypiorek i łyżeczka sera białego.O komentarz poprosiliśmy dietetyka.

– Posiłki powinny być znacznie bardziej zbilansowane. Przede wszystkim powinno być więcej warzyw. Dodatek białkowy w postaci plastra wędliny i skromnej porcji twarożku to stanowczo za mało – mówi Ewa Czekirda, dietetyk z Centrum Dietetycznego Naturhouse w Lublinie. – Pieczywo też powinno być lepszej jakości. To bardzo ważne, bo kobieta przed porodem i tuż po potrzebuje posiłków bogatych w składniki odżywcze.

Co na to szpital?

– Przesłane zdjęcia w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację miejsca, w którym zostały wykonane, trudno więc przyjąć jednoznacznie, że to posiłek podany w naszej placówce – komentuje Bartosz Jencz, rzecznik szpitala im. Jana Bożego w Lublinie. – Przemawia za tym również fakt, że w skład śniadań podawanych w naszym szpitalu wchodzi również zupa mleczna, której nie ma na zdjęciu.

Jencz zapewnia, że zapotrzebowanie pacjentek na poszczególne składniki odżywcze zostało opracowane przez szpitalnego dietetyka. – Posiada on wieloletnie doświadczenie i kwalifikacje zawodowe. A posiłki są one dostosowane do chorób pacjentów, stąd np. dieta cukrzycowa, bezglutenowa, wrzodowa czy wątrobowa – tłumaczy.

Zgodnie z zaleceniami szpitalnego dietetyka, kobiety ciężarne dostają posiłki o wartości kalorycznej nie mniejszej niż 2449 kcal na dobę, a kobiety karmiące min. 2594 kcal na dobę. Pacjentki oddziału położniczego oprócz śniadania, obiadu i kolacji dostają podwieczorek – bułkę z mlekiem lub kefirem. Przygotowanie dziennego posiłku w szpitalnej kuchni to koszt 10,40 zł.

– Szpital nie otrzymywał żadnych skarg pacjentów dotyczących podawanych posiłków – podkreśla Jencz. I przypomina wyniki ankiety przeprowadzonej przez Centrum Monitorowania Jakości wśród hospitalizowanych pacjentów w 2015 r. – 89 proc. wszystkich hospitalizowanych pacjentów oceniło urozmaicenie posiłków jako bardzo dobre lub dobre, a ilość posiłków 96 proc. pacjentów oceniło bardzo dobrze lub dobrze.

Jak jest w innych placówkach

Sprawdziliśmy, jak wyglądają posiłki w innych szpitalach. W Łęcznej jedzenie dla chorych przygotowuje Zakład Aktywności Zawodowej.

– Mieści się on w tym samym budynku co szpital. W związku z tym, mimo że korzystamy z cateringu, jego cena jest niższa, bo odpadają koszty transportu – mówi Krzysztof Bojarski, dyrektor SPZOZ w Łęcznej. – Poza tym ZAZ to jednostka starostwa i koszty pracy są tam w 90 proc. finansowane z PFRON-u. Dzienny koszt w przeliczeniu na pacjenta to 8,76 zł, a w przypadku diety cukrzycowej, gdzie są dwa dodatkowe posiłki, to 9,40 zł.

Zdjęcia szpitalnych posiłków przesłał nam jeden z naszych Czytelników. Porcje są skromne: dwie kromki chleba, masło, dwa plasterki taniej wędliny i ćwiartka pomidora albo szczypiorek i łyżeczka sera białego.O komentarz poprosiliśmy dietetyka.

– Posiłki powinny być znacznie bardziej zbilansowane. Przede wszystkim powinno być więcej warzyw. Dodatek białkowy w postaci plastra wędliny i skromnej porcji twarożku to stanowczo za mało – mówi Ewa Czekirda, dietetyk z Centrum Dietetycznego Naturhouse w Lublinie. – Pieczywo też powinno być lepszej jakości. To bardzo ważne, bo kobieta przed porodem i tuż po potrzebuje posiłków bogatych w składniki odżywcze.

Co na to szpital?

 - Przesłane zdjęcia w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację miejsca, w którym zostały wykonane, trudno więc przyjąć jednoznacznie, że to posiłek podany w naszej placówce - komentuje

Jak dodaje, co miesiąc szpitalne menu układają dietetycy, którzy komponują trzy rodzaje posiłków (w ramach diety podstawowej lekkostrawnej, cukrzycowej i wątrobowej) . – Co roku w maju i październiku przeprowadzamy badanie satysfakcji pacjenta, w którym oceniane są posiłki. Nie mieliśmy żadnych skarg ani negatywnych opinii – podkreśla Bojarski.

Z kolei w SPSK4 przy ul. Jaczewskiego w Lublinie tzw. wsad do kotła kosztuje 6 zł.

– Przygotowujemy posiłki dla 25 różnych diet. W kwietniu dziesięciodniowy jadłospis oceniała inspekcja sanitarna. Otrzymaliśmy ocenę bardzo dobrą. Podobnie posiłki oceniają pacjenci w badaniu poziomu satysfakcji – wylicza Małgorzata Jankowska z SPSK4 w Lublinie.

Na pewno na posiłki nie mogą narzekać pacjenci szpitala wojewódzkiego w Białej Podlaskiej. Placówka korzysta z cateringu i codziennie na wyżywienie każdego z pacjentów wydaje 18,97 zł.

– W zależności od diety podajemy trzy lub pięć posiłków. Dużym udogodnieniem jest możliwość wyboru dań z dwóch wariantów – mówi Magdalena Us, rzeczniczka szpitala. – Są też specjalne diety skierowane do konkretnej grupy pacjentów, np. małych dzieci czy ciężarnych kobiet. Ponadto raz w tygodniu serwujemy posiłki bogate w żelazo.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama