Występy biało-czerwonych na basenie w Brazylii na razie nie zachwycają. I to delikatnie mówiąc. Szybko odpadl nawet Radosław Kawęcki. W poniedziałek nie udało się także Świtkowskiemu, który osiągnął rezultat 1:56,73.
To wynik gorszy od rekordu życiowego Polaka o ponad dwie sekundy. Zwłaszcza finisz był słaby w wykonaniu reprezentanta biało-czerwonych. Po połowie dystansu był nawet trzeci, ale swój wyścig zakończył ostatecznie na szóstej pozycji.
Wygrał Węgier Tamas Kenderesi (1:54,73) przed swoim rodakiem Laszlo Csehem (1:55,14) i Chadem Le Closem z RPA (1:55,57).













Komentarze