Śledczy ustalili, że na przestrzeni ostatnich lat molestował dziewczynkę w wieku poniżej 15 lat. Mężczyzna usłyszał w sumie pięć zarzutów, dotyczących doprowadzenia dziecka do tzw. innych czynności seksualnych. Z uwagi na charakter przestępstw, prokuratura nie zdradza szczegółów sprawy.
Wiadomo jedynie, że mężczyzna miał regularny kontakt ze swoją ofiarą. Wykorzystywał ten fakt, by molestować dziecko. Obecnie czeka na proces w areszcie.
Pornografia z dziećmi
Jak już pisaliśmy, niedawno za posiadanie i rozpowszechnianie treści pornorgaficznych z udziałem dzieci zatrzymany został inny mieszkaniec powiatu łęczyńskiego. To 48-letni ślusarz z okolic Łęcznej.
Na trop mężczyzny wpadli łęczyńscy kryminalni i policjanci specjalizujący się w zwalczaniu cyberprzestępczości. – Ustalenia, jakie posiadali policjanci, dały podstawę do przeszukania miejsca zamieszkania 48-latka – mówi Grażyna Mazur z KPP w Łęcznej. – W telefonie mężczyzny i na elektronicznych nośnikach danych znaleziono materiały pornograficzne z udziałem małoletnich.
Leszek S. korzystał z komunikatora Gadu Gadu. Gromadził i rozsyłał dziecięcą pornografię przynajmniej od marca 2014 r. – Podejrzany przyznał, że ostatnio interesował się taką tematyką i wymieniał się materiałami pornograficznymi z innymi osobami – dodaje Marcin Kozak, zastępca Prokuratora Rejonowego w Lublinie.
Leszek S. został w piątek doprowadzony do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Musi się liczyć z karą do 12 lat więzienia.
Chciał się umówić z 13-latką
Zatrzymani w tym tygodniu mężczyźni, to nie jedyni podejrzani o pedofilię, którzy wpadli ostatnie w ręce policjantów. W grudniu zatrzymano 32-latka, który za pośrednictwem portalu internetowego chciał umówić się z 13-letnią dziewczynką. Pułapkę na pedofila zastawili dwaj 19-latkowie z Łęcznej. Mężczyzna myślał, że umawia się na spotkanie z dzieckiem. Twierdził, że sam ma 30 lat i proponował poddanie się tzw. innej czynności seksualnej. Poprosił numer telefonu i sms-em namawiał na spotkanie.
W umówionym miejscu czekało na niego dwóch młodych mężczyzn, którzy powiadomili policję.
Komentarze