Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

W Puławach powstanie jednak elektrownia na węgiel?

Miała być na gaz i mieć moc 400 MWe. Dzisiaj nie jest wykluczone, że paliwem zasilającym nową elektrownię będzie węgiel, a moc bloków zostanie okrojona do połowy. Decyzja o tym, co zbuduje Grupa Azoty ma zapaść w październiku.
W Puławach powstanie jednak elektrownia na węgiel?
Tak miała wyglądać Elektrownia Puławy

Poprzedni zarząd Grupy Azoty nie miał wątpliwości, że puławska elektrownia powinna być zasilana gazem ziemnym. Ustalone były niemal wszystkie szczegóły techniczne, uzyskano pozwolenia, podpisano wstępne umowy gwarantujące kredytowanie i wydawało się, że w tym roku ruszy budowa. Po zmianie zarządu, zarówno całej grupy i jak w poszczególnych spółkach, w tym w Zakładach Azotowych „Puławy” oraz „Elektrowni Puławy”, sytuacja się zmieniła.

Mariusz Bober, nowy prezes ZAP tłumaczył, że inwestycji należy się przyjrzeć głębiej, jeszcze raz przeanalizować potrzeby spółki i dostosować do nich wielkość i rodzaj nowej elektrowni. Na razie władze firmy oczekują na oferty od jej potencjalnych wykonawców, zarówno w wariancie gazowym, jak i węglowym. Zainteresowane podmioty, czas na ich złożenie mają do końca września. Dopiero po zapoznaniu się z nimi, zarząd podejmie ostateczną decyzję co do wybranej technologii.

Paweł Łapiński, wiceprezes Grupy Azoty, w rozmowie z portalem Wirtualny Nowy Przemysł podkreślił, że decydująca w tym przypadku będzie efektywność ekonomiczna. Poprzednie władze spółki z premedytacją stawiały na elektrownię o mocy znacznie większej, niż potrzebowały Zakłady Azotowe. Jej nadwyżki miały być sprzedawane do krajowego systemu, a osiągane w ten sposób dochody przeznaczane na spłatę kredytu. Ta strategia wydaje się już nieaktualna.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama