Według Czytelnika, który zwrócił się do naszej redakcji, w szkole przy alei Józefa Piłsudskiego 26 dzieci przebywają w złych warunkach. Zdaniem autora listu na sali gimnastycznej jest wilgoć, a ścianę porasta niebezpieczny dla zdrowia grzyb. Jednocześnie Czytelnik twierdzi, że w zeszłym roku szkole była kontrola sanitarna a powiatowy inspektor sanitarny dał dyrekcji czas na usunięcie uchybień. – Termin minął pod koniec sierpnia tego roku a w sali gimnastycznej nadal w rogach ścian i sufitu jest grzyb – pisze rodzic jednego z dzieci.
Lubelski sanepid potwierdza, że w placówce była kontrola. Podczas niej stwierdzono m.in. niewłaściwy stan ścian i sufitów na korytarzu na drugim piętrze, w dwóch salach lekcyjnych, bibliotece i sali gimnastycznej.
– W sierpniu 2015 r. przeprowadzona została kontrola sprawdzająca, podczas której stwierdzono poprawę stanu sanitarno-technicznego placówki: wyremontowano cześć pomieszczeń - pomalowano je i wymieniono podłogi. Jednocześnie dyrektor szkoły z uwagi na brak pieniędzy, zwróciła się o przesunięcie terminu wykonania pozostałych zaleceń do 31 sierpnia 2016r. taką zgodę otrzymała – wyjaśnia Bożena Kess, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Lublinie.
– W szkole nie ma żadnego grzyba, gdyby tak było, to by była pierwsza rzecz, którą byśmy się zajęli – mówi Kinga Ostrowska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 20. – Szkoła, która powstała w latach 50 ubiegłego wieku, nie przechodziła do tej pory poważnego remontu. Zaciek, który znajduje się w sali gimnastycznej powstał jeszcze przed moją kadencją.
Koniec zeszłego miesiąca nie był ostatecznym terminem, jaki dostała szkoła na usunięcie wszelkich wad. Jak informuje sanepid dyrekcja placówki poprosiła o kolejne przesunięcie terminu. Powodem odwlekania remontu nadal jest brak pieniędzy.
– Po analizie termin został przedłużony do sierpnia 2017 r. Remonty w szkołach przeprowadzane są głównie w miesiącach wakacyjnych.
Tymczasem autor przysłanego do nas listu twierdzi również, że w szkole remonty się robi. I podaje przykład. Wyremontowany został dyrektorski gabinet.
– Prace prowadzone w gabinecie były koniecznością. Znajduje się tu serwerownia i monitoring, wymiana starej instalacji elektrycznej była sprawą priorytetową – tłumaczy dyrektor Kinga Ostrowska.













Komentarze