Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wreszcie zwyciężyli. Wisła Puławy górą

Bramka Konrada Nowaka, już w doliczonym czasie gry, dała Wiśle Puławy cenne trzy punkty w meczu z Nadwiślanem Góra. To pierwsza wiosenna wygrana podopiecznych trenera Bohdana Bławackiego.
Wreszcie zwyciężyli. Wisła Puławy górą

To był prawdziwy dreszczowiec, zakończony szczęśliwym finałem dla gospodarzy. Po bramkach Jarosława Niezgody i Konrada Nowaka Wisła prowadziła w 66 min już 2:0, ale wtedy do głosu doszli goście. Najpierw złapali kontakt dzięki skutecznej egzekucji rzutu karnego, a chwilę później wyrównali na 2:2.

Ku uciesze puławskich kibiców, decydujące zdanie mieli w tym meczu jednak wiślacy. Już w doliczonym czasie gry Konrad Nowak zdobył gola na 3:2 i trzy punkty zostały w Puławach.

– Wiedzieliśmy, że czeka nas bardzo ciężki mecz – mówi Robert Złotnik, drugi trener Wisły. – Drużyna Nadwiślana gra bardzo twardą piłkę i byliśmy na to przygotowani. Myślę, że oprócz tego, że jesteśmy naprawdę bardzo dobrze przygotowani fizycznie, to w tym meczu pokazaliśmy się dobrze taktycznie i pokazaliśmy, że psychologicznie jesteśmy gotowi na to, aby w każdym spotkaniu walczyć o trzy punkty. Cieszę się, że to się udało. W poprzednich meczach brakowało nam trochę zimnej krwi, długiego grania piłką, czy utrzymania się przy niej. Teraz to momentami się udawało, wyglądało to nieźle. Szkoda tylko, że na własne życzenie zgotowaliśmy sobie i kibicom taki horror, bo można było wygrać wcześniej.

– Na pewno mecz był dramatyczny – ocenia Adam Nocoń, trener Nadwiślana. – Wydawało się, że przy stanie 2:0 jest już po wszystkim, ale moja drużyna bardzo dobrze zareagowała. Końcowy wynik boli, bo strzelając dwie bramki na wyjeździe powinniśmy jakieś punkty zdobyć.

Wisła wygrała, ale wciąż pozostaje w strefie spadkowej. W następnej kolejce puławianie zmierzą się na wyjeździe z Siarką Tarnobrzeg (Wielka Sobota, godz. 12).

Wisła Puławy – Nadwiślan Góra 3:2 (0:0)

Bramki:1:0 – Niezgoda (47), 2:0 – Nowak (66), 2:1 – Setla (73 z karnego), 2:2 – Boczek (76), 3:2 – Nowak (90+2).

Wisła: Penkovec – Lisiecki, Jędrzejczyk (17 Machalski), Budzyński, Fedoriv, Sedlewski (64 Pożak), Maksymiuk, Szczotka, Filipov (82 Charzewski), Nowak, Niezgoda.

Nadwiślan: Taudul – Balul, Boczek, Masternak, Jurek, Ogrocki (46 Napora), Glanowski, Wasiluk (65 Matysek), Furczyk, Setla, Retlewski (67 Kocur).

Żółte kartki: Maksymiuk (W) – Wasiluk, Retlewski, Setla, Boczek (N).

Sędziował: Grzegorz Jabłoński (Kraków).

Widzów: 500.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama