Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Grom Kąkolewnica zamierza utrzymać pozycję lidera do końca rundy

Już od dwóch kolejek drużyna prowadzona przez trenera Edmunda Koperwasa zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. To już drugi raz, jak nie tak dawny IV-ligowiec przewodzi drużynom z bialskiej klasy okręgowej.
Grom Kąkolewnica zamierza utrzymać pozycję lidera do końca rundy
FOT. ZENON MATEJEK

Wcześniej taka sytuacja miała miejsce po trzeciej kolejce i wyjazdowej wygranej 4:1 z Sokołem Adamów. Fotel lidera zespół z Kąkolewnicy utrzymał do szóstej kolejki, kiedy to po porażce 2:3 z ówczesnym wiceliderem ŁKS Łazy został zdetronizowany.

Po raz drugi szturm na pierwsze miejsce Grom przypuścił w dziewiątej kolejce. Łukasz Samociuk i spółka wykorzystali potknięcie lidera z Łazów, który przegrał na wyjeździe z Unią Żabików 1:2 i po remisie 1:1 na swoim terenie z Dębem Dębowa Kłoda ponownie prowadzą w klasyfikacji. – Eeee.., co to za pierwsze miejsce – żartuje kierownik zespołu. – Gdybyśmy mieli pięć, a nawet więcej punktów przewagi nad drugim zespołem, to wówczas moglibyśmy mówić, że jesteśmy liderem.

Zapas punktowy nad grupą pościgową jest minimalny – tylko „oczko” przewagi nad wiceliderem z Łazów, trzy nad Unią Żabików i cztery nad Sokołem. – Nie spodziewaliśmy się, że w ostatnim starciu z Orlętami Łuków wygramy aż tak wysoko (5:1 – przyp. red). Tym bardziej, że graliśmy na terenie przeciwnika. Dwie szybko zdobyte w drugiej połowie, w ciągu trzech minut, bramki na 3:0 pozwoliły naszym zawodnikom uwierzyć, że spotkanie rozstrzygniemy na swoją korzyść. Jesteśmy mile zaskoczeni takim rozstrzygnięciem – mówi kierownik Gromu.

Zespół z Kąkolewnicy nie może narzekać na kłopoty kadrowe. Drużyna jest już ograna w walce na wyższym szczeblu – półtora roku temu grała w IV lidze. Trener Koperwas ma w kim wybierać. W ofensywie są Paweł i Mateusz Muszyńscy. Pierwszy z nich w ostatnim spotkaniu w Łukowie był najlepszym zawodnikiem. Szkoleniowiec ma jeszcze Łukasza Samociuka, który jest najskuteczniejszym piłkarzem. W 12 spotkaniach trwającego sezonu snajper ustrzelił już 14 goli, w tym jednego w meczu Pucharu Polski. Drugi w klasyfikacji jest Hubert Sierpień, zdobywca 10 bramek. Trzy z tego dorobku to dzieło w starciu pucharowym z Orkanem Wojcieszków. – Nie możemy narzekać na dobrą dyspozycję zawodników. Z treningami też nie jest najgorzej – cieszy się Kalenik. Na wtorkowych zajęciach obecnych było 14 piłkarzy. – Zazwyczaj spotykamy się we wtorki i piątki. Często jednak terminy ulegają zmianom. Dla potrzeb zawodników, czasami są to wtorki i środy. Najważniejsze jest to, żeby w treningach uczestniczyło jak najwięcej piłkarzy. Chcemy jak najdłużej utrzymać fotel lidera, mamy nadzieję, że co najmniej do końca pierwszej rundy – dodaje kierownik.

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama