Nagrody po 1000 zł brutto przypadają na ponad 1373 etaty w Oddziale ZUS w Lublinie i na prawie 604 w Oddziale ZUS w Biłgoraju. Koszt nagród w naszym regionie wyniesie prawie 1,977 mln złotych. W całym kraju – 45 mln zł.
Bo zarabiają mało
Według ZUS, nagrody są swoistym docenieniem pracy ludzi, którzy są jedną z najsłabiej wynagradzanych grup zawodowych w kraju. – Średnia pensja w ZUS jest niższa od średniego wynagrodzenia w kraju o kilkaset złotych. W lubelskim oddziale przeciętne wynagrodzenie wynosi 3242 zł brutto, a w oddziale biłgorajskim – ok. 3320 zł brutto – tłumaczy Małgorzata Korba, rzecznik prasowy tej instytucji.
Przypomnijmy, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wynosi w Polsce ok. 4250 zł. Przypomnijmy też, że w tym samym czasie rząd zatroszczył się o klientów ZUS: przyjął projekt podwyższający od 1 marca 2017 r. najniższą emeryturę i rentę do 1000 zł miesięcznie.
Obecnie najniższa emerytura wynosi 882 zł 56 gr.
Jak dodaje Małgorzata Korba, budżet na wynagrodzenia w ZUS praktycznie się nie zmienia, chociaż z roku na rok pracownikom przybywa obowiązków.
– Dlatego prezes ZUS, w uzgodnieniu z ministrem finansów oraz związkami zawodowymi, wygospodarowała dodatkowe środki, żeby docenić ciężką pracę personelu – dodaje rzecznik i zapewnia, że pieniądze na nagrody nie pochodzą z funduszu na emerytury, renty i zasiłki.
Nie ma to jak rządowa posada
Co najmniej 71 mln zł wydały na nagrody w ciągu roku od wygrania wyborów przez PiS ministerstwa, rządowe agencje i parlament. To jednak niepełna suma, bo kilka resortów nie ujawniło swoich wydatków na premie.
Na szczycie tej listy jest resort finansów, który na nagrody przeznaczył ponad 15 mln zł. Drugie pod tym względem Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wydało na ten cel „tylko” 5,7 mln zł. O komentarz chcieliśmy zapytać podsekretarza stanu w tym ministerstwie Krzysztofa Michałkiewicza, szefa lubelskiego PiS, ale nie odbierał telefonu.
– Po przepracowaniu pół roku dostałem 4180 zł nagrody. To chyba nie jest astronomiczna kwota – mówi z kolei drugi członek rządu z naszego regionu, wiceminister sportu i turystyki Jarosław Stawiarski. – Nagrody są potrzebne, to motywacja do dobrej pracy – zaznacza Stawiarski.
Od stycznia do października 2016 r. Lubelski Urząd Wojewódzki nagrodził swoich pracowników w Lublinie, Białej Podlaskiej, Chełmie i Zamościu kwotą ponad 433 tys. zł. Najniższa nagroda wyniosła 100 zł, a najwyższa – 2000 zł. Średnio było to ok. 534 zł. Nagrody są uznaniowe (nie dostają ich wszyscy pracownicy).
– Nie widzę nic złego w wypłacaniu nagród dla pracowników, tym bardziej, że zarobki w urzędzie wojewódzkim nie powalają na kolana – komentuje Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski. – Pracownicy muszą być doceniani, żeby wykonywać swoje obowiązki na dobrym poziomie.
Robią to samo, co poprzednicy
Nagrodzono też pracowników Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jak ustaliliśmy, w lubelskim oddziale ARiMR na ten cel przeznaczono ok. 2,7 mln zł, ale to dane za dziewięć miesięcy tego roku, bez końcówki roku 2015. Tymczasem z przeprowadzonego niedawno audytu wynika, że za rządów koalicji PO-PSL w sumie premie wyniosły ok. 25 mln zł. Przykładowo w 2008 r. była to kwota nieco ponad 1,5 mln zł, a w rekordowym pod tym względem 2013 – prawie 3,4 mln zł.
– W tym roku nagrody kwartalne otrzymywali wszyscy pracownicy, którzy przepracowali co najmniej dwie trzecie kwartału. Średnio wyszło po 800 zł. A przypomnę, że w sumie zatrudniamy ok. tysiąca osób – zaznacza Krzysztof Gałaszkiewicz, dyrektor lubelskiego oddziału ARiMR.
– Nagrody dla pracowników nie są niczym złym, ale wszystko zależy od ich uzasadnienia i wielkości. Powinny być dopisywane do zasług – komentuje Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności, która monitoruje m.in. wydatkowanie publicznych pieniędzy. – PiS w kampanii wyborczej miało hasło zmiany, a jak pokazują niektóre przypadki, robi to samo, co poprzednicy – dodaje.
Nagrody po 1000 zł brutto przypadają na ponad 1373 etaty w Oddziale ZUS w Lublinie i na prawie 604 w Oddziale ZUS w Biłgoraju. Koszt nagród w naszym regionie wyniesie prawie 1,977 mln złotych. W całym kraju – 45 mln zł.
Bo zarabiają mało














Komentarze