Poszło o 15 kadetów z Królestwa Arabii Saudyjskiej, którzy 1 grudnia rozpoczęli studia w dęblińskiej Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych na Wydziale Lotnictwa.
– Realizujemy porozumienie o szkoleniu kadetów zawarte pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej a Królestwem Arabii Saudyjskiej. Z kolei w Gdyni szkolą się Kuwejtczycy – mówi ppłk Jarosław Wojtyś, rzecznik WSOSP.
Nie są to jedyni Arabowie szkolący się w Dęblinie. Od 18 listopada przebywa tam 10 oficerów Sił Powietrznych Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Starają się o licencje pilota. Ich szkolenie będzie trwało 1,5 roku.
Informacja o kadetach wywołała falę nienawiści w Internecie. „Po tym zamachu we Francji powinni mieć nauczkę, by wy... ich tam, skąd przybyli”. „A tu zamach w Berlinie teraz. Co to nasze państwo robi? Ślepi są, czy jak? Uczyć terrorystów, a później ogłaszać żałoby państwowe...”. „Nieźle, bombowa eskadra. Który z nich potrafi pilotować Boeing’a?” – te i podobne komentarze zdominowały dyskusję w sieci.
Szkoła zdjęła tekst ze swojej strony na Facebooku, ale informację powieliły różne portale, gdzie komentarze były podobne. I nie zahamowały tego nieliczne głosy nawołujące do rozsądku: „Ludzie! Czy wy czytać ze zrozumieniem potraficie? Oni są z Arabii Saudyjskiej! Studia opłaca ich szejk, co miesiąc dostają kieszonkowe od swojego państwa, ale muszą ukończyć studia w terminie i wrócić do Arabii Saudyjskiej, która jest wrogiem tzw. państwa ISIS. Mogą zostać nawet wysłani na wojnę z terrorystami!”
– Polskie uczelnie wojskowe od lat uczą studentów z krajów arabskich. Są to niezwykle intratne kontrakty – mówi dr Wojciech Szewko z Akademii Sztuki Wojennej. – Poza tym szkolenie tych ludzi ma kapitalny wpływ na bezpieczeństwo Polski. Podczas studiów tworzą się relacje, które potem są nie do przecenienia – dodaje.
– W obiegowej opinii Arab równa się terrorysta – dodaje dr hab. Maciej Munnich z Instytutu Historii KUL. – Tymczasem siły zbrojne Królestwa Arabii Saudyjskiej są w koalicji walczącej z terroryzmem – dodaje.
Grupy arabskich studentów, nie tylko z Arabii czy Emiratów, ale także z Kataru i Kuwejtu, uczą się we wszystkich polskich uczelniach wojskowych, od Gdyni, przez Wrocław po Dęblin.
– Obecność kadetów z Arabii Saudyjskiej w Dęblinie jest uregulowana umowami międzyresortowymi – wyjaśnia Bartłomiej Misiewicz, rzecznik prasowy MON. – Obcokrajowcy studiują na polskich uczelniach cywilnych, w tym medycznych i nie budzi to kontrowersji otoczenia. Uczelnie wojskowe także otwierają się na młodych ludzi spoza granic naszego kraju, a resort obrony narodowej popiera ten rodzaj aktywności – dodaje.
Zdaniem Misiewicza, wspólna edukacja pozwala na wyzbywanie się stereotypów i jest najlepszą szkołą tolerancji.
Poszło o 15 kadetów z Królestwa Arabii Saudyjskiej, którzy 1 grudnia rozpoczęli studia w dęblińskiej Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych na Wydziale Lotnictwa.
– Realizujemy porozumienie o szkoleniu kadetów zawarte pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej a Królestwem Arabii Saudyjskiej. Z kolei w Gdyni szkolą się Kuwejtczycy – mówi ppłk Jarosław Wojtyś, rzecznik WSOSP.
Poszło o 15 kadetów z Królestwa Arabii Saudyjskiej, którzy 1 grudnia rozpoczęli studia w dęblińskiej Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych na Wydziale Lotnictwa.
– Realizujemy porozumienie o szkoleniu kadetów zawarte pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej a Królestwem Arabii Saudyjskiej. Z kolei w Gdyni szkolą się Kuwejtczycy – mówi ppłk Jarosław Wojtyś, rzecznik WSOSP.
Poszło o 15 kadetów z Królestwa Arabii Saudyjskiej, którzy 1 grudnia rozpoczęli studia w dęblińskiej Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych na Wydziale Lotnictwa.
– Realizujemy porozumienie o szkoleniu kadetów zawarte pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej a Królestwem Arabii Saudyjskiej. Z kolei w Gdyni szkolą się Kuwejtczycy – mówi ppłk Jarosław Wojtyś, rzecznik WSOSP.
Poszło o 15 kadetów z Królestwa Arabii Saudyjskiej, którzy 1 grudnia rozpoczęli studia w dęblińskiej Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych na Wydziale Lotnictwa.
– Realizujemy porozumienie o szkoleniu kadetów zawarte pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej a Królestwem Arabii Saudyjskiej. Z kolei w Gdyni szkolą się Kuwejtczycy – mówi ppłk Jarosław Wojtyś, rzecznik WSOSP.













Komentarze