Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

"Gościniec na Wisłą" i szefowa nadzoru budowlanego pod lupą prokuratury

Prokuratura Rejonowa w Puławach prowadzi śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązku przez Elżbietę Dudzińską, szefową Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Miała nie poinformować organów ścigania o tym, że „Gościniec nad Wisłą” to samowola budowlana. – Niczego nie ukrywaliśmy – broni się inspektor
"Gościniec na Wisłą" i szefowa nadzoru budowlanego pod lupą prokuratury
Gościniec nad Wisłą

O tym, że nowy obiekt przy ul. Dęblińskiej został zbudowany z pogwałceniem prawa, pisaliśmy w maju ubiegłego roku. Dzisiaj okazuje się, że kłopoty może mieć nie tylko inwestor, który postawił jeden z najładniejszych obiektów gastronomicznych w mieście, ale także dyrektor PINB w Puławach, Elżbieta Dudzińska. Temu pierwszemu grozi kara za samowolę budowlaną, a inspektorowi nadzoru za „zaniechanie powiadomienia organów ścigania” o przestępstwie.

Puławska prokuratura prowadzi w tej sprawie dwa postępowania. Pierwsze z nich dotyczy samej samowoli, tzn. tego, czy właściciele „Gościńca nad Wisłą” złamali prawo. Drugie dotyczy zachowania szefowej inspektoratu nadzoru.

– Pani inspektor, jako funkcjonariusz publiczny, była zobowiązana niezwłocznie poinformować o możliwości popełnienia przestępstwa policję lub prokuraturę. Nasze postępowanie dotyczy zaniechania powiadomienia organów ścigania o samowoli budowlanej przy ul. Dęblińskiej ze szkodą dla interesu publicznego – tłumaczy Katarzyna Abramowicz-Piłat, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Puławach.

Innego zdania jest Elżbieta Dudzińska, inspektor nadzoru. – W tego rodzaju sprawach, na tak wczesnym etapie, nigdy nie składamy do prokuratury doniesienia o popełnieniu przestępstwa. Wiele lat temu ustaliliśmy z prokuratorami, żeby robić to dopiero wtedy, gdy wydajemy prawomocną decyzję, np. przy nakazie rozbiórki. W tym przypadku cały czas trwa procedura legalizacyjna, a inwestor ma jeszcze kilka miesięcy na złożenie projektu i zaświadczenia o zgodności z miejscowym planem, więc nie rozumiem, w czym problem – tłumaczy. Według niej akta tej sprawy zostały przekazane śledczym już we wrześniu 2016 roku. – My niczego nie ukrywaliśmy – podkreśla.

Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że sprawa Gościńca niebawem się zakończy. Pomocną dłoń do właścicieli obiektu w ubiegłym roku wyciągnęła nawet Rada Miasta, wydając zgodę na stosowne zmiany w miejscowym planie. Chodziło o to, żeby uniknąć konieczności rozbiórki i dostosować plan do nowego zapotrzebowania inwestora. Cała historia mogła zakończyć się nałożeniem opłaty legalizacyjnej. Dzisiaj wygląda na to, że tak się nie stanie.

Tymczasem Gościniec normalnie funkcjonuje. Jego właściciele, państwo Janiszek, w ubiegłym roku tłumaczyli, że czują się wprowadzeni w błąd przez projektanta odpowiadającego za rozbudowę budynku. Zdaniem Ewy Janiszek, jest on odpowiedzialny za całe zamieszanie związane z brakiem odpowiednich pozwoleń. Elżbiecie Dudzińskiej grozi utrata stanowiska.

O tym, że nowy obiekt przy ul. Dęblińskiej został zbudowany z pogwałceniem prawa, pisaliśmy w maju ubiegłego roku. Dzisiaj okazuje się, że kłopoty może mieć nie tylko inwestor, który postawił jeden z najładniejszych obiektów gastronomicznych w mieście, ale także dyrektor PINB w Puławach, Elżbieta Dudzińska.

Temu pierwszemu grozi kara za samowolę budowlaną, a inspektorowi nadzoru za „zaniechanie powiadomienia organów ścigania” o przestępstwie.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama