Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Obroki. Mieli się pobrać, zginęli w wypadku. W samochodzie były zaproszenia na ślub

Dominika i Mateusz mieli się za miesiąc pobrać. W sobotę prawdopodobnie rozwozili zaproszenia na swój ślub. Na trasie Lublin-Kraśnik w ich audi wjechało volvo. Za kierownicą siedział duchowny z Podkarpacia.
Obroki. Mieli się pobrać, zginęli w wypadku. W samochodzie były zaproszenia na ślub
Obroki na drodze krajowej nr 19. Sobota, ok. godz. 18. – W momencie zderzenia obu samochodów warunki na drodze były dobre. Deszcz ze śniegiem zaczął padać dopiero później, kiedy jechałem na miejsce wypadku – relacjonuje asp. Janusz Majewski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku, który w sobotę miał dyżur w kraśnickiej komendzie. To on przyjmował zgłoszenie o tragicznym wypadku w Obrokach.

Audi podróżowali narzeczeni Dominika i Mateusz. W volvo jechał 35-letni duchowny z Podkarpacia i 25-letnia kobieta.

– Kierujący samochodem marki volvo S40 z nieustalonych dotąd przyczyn na prostym odcinku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu. Doprowadził do czołowego zderzenia z audi A3, który jechał prawidłowo – relacjonuje podkom. Andrzej Fijołek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Do wypadku doszło w rodzinnej miejscowości Mateusza D., kierowcy audi. Na siedzeniu pasażera siedziała jego narzeczona Dominika Ł. z podlubelskiej Dąbrowicy. Zaręczyli się w Sylwestra 2012 r., mieli się niebawem pobrać. Mieli po 24 lata.

– W ich samochodzie policjanci znaleźli zaproszenia ślubne. Ceremonia miała się odbyć za miesiąc – mówi rzecznik KPP w Kraśniku.Być może w sobotę wracali od gości, których zapraszali na swój ślub? Do domu już nie dojechali. W ich audi uderzyło volvo. Samochodem kierował 35-letni ks. Grzegorz M. To duszpasterz akademicki z Jarosławia na Podkarpaciu. Był odpowiedzialny za przygotowania do Światowych Dni Młodzieży w tym mieście. Ksiądz nie miał zapiętych pasów. Podobnie jak pasażerka audi.

– Na miejscu strażacy na zmianę z pracownikami pogotowia ratunkowego prowadzili akcję reanimacyjną dwóch osób (pasażerka audi i kierowca volvo-red.) – mówi st. kpt. Piotr Michałek, rzecznik Komendy Powiatowej PSP Kraśnik. – Kierowcę audi zabrał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ich życia nie udało się uratować. – Mężczyzna zmarł w trakcie transportu do szpitala – dodaje asp. Majewski.

O tragedii przemyska kuria poinformowała na swojej stronie internetowej już w sobotę. "Zmarłych polecamy Bożemu Miłosierdziu i prosimy o modlitwę w ich intencji oraz o siły dla ich najbliższych i wszystkich, których ta śmierć dotknęła” – czytamy na witrynie Archidiecezji Przemyskiej.

Z księdzem jechała 25-letnia Sylwia D. Ona jedyna przeżyła wypadek. Dziewczyna jest szpitalu, ale nie odniosła żadnych poważnych obrażeń. – Była przytomna – mówi rzecznik kraśnickiej policji. – Prosiła policjantów, aby skontaktowali się z jej rodziną i powiedzieli, że nic jej się nie stało.

Sylwia D. będzie w poniedziałek przesłuchiwana. W niedzielę nie zgodził się na to lekarz. – Powiedział, że kobieta jest w szoku i pod wpływem silnych środków – dodaje asp. Majewski.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama
Reklama