Reklama
Nagrywał sesję i skorzystał z gniazdka. Wójt posądził go o kradzież
Mieszkaniec Janowca, nagrywający sesję rady gminy został posądzony o kradzież prądu – informuje Radio Lublin. Do incydentu doszło podczas obrad radnych. Urzędnicy przyznają, że były sytuacje, kiedy bezrobotni ładowali sobie telefony w ośrodku pomocy społecznej.
- 11.01.2013 18:27

O sprawie donosi Radio Lublin. – To zwykła kradzież – komentuje lubelskiej rozgłośni zachowanie nagrywającego Tadeusz Kocoń, wójt Janowca. – Pan nagrywa sesję od wielu miesięcy, jak mu się wyładuje (akumulator-red.) to podchodzi do najbliższego gniazdka.
Przewodniczący Rady Gminy Janowiec, Zbigniew Ambryszewski zaś ostrzega, że jeśli będzie dalej dochodzić do takich sytuacji to będzie musiał powiadomić policję.
Sam nagrywający sesje – Ryszard Pinkiewicz, który jest wiceprezesem Stowarzyszenia Przedsiębiorców i Artystów Janowieckiej Ziemi określa całą sytuację jako śmieszną. Uważa, że nic złego nie zrobił.
– Człowiek, który włączył ładowarkę na parę minut od razu jest atakowany – oburza się Ryszard Pinkiewicz. I jednocześnie pyta: To gdzie my się znajdujemy w demokratycznym kraju czy w buszu?
Zdaniem niektórych radnych i dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury w Janowcu, gdzie odbywają się sesje mężczyzna powinien wcześniej zapytać czy może skorzystać z gniazdka. bo inaczej \"to każdy mógłby przyjść\" i skorzystać z prądu.
Urzędnicy przekonują, że do takich przypadków już dochodziło. W Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Janowcu bezrobotni ładowali sobie telefony komórkowe.
Pankiewicz czuje się urażony. Wystąpił już do wójta gminy z pismem, w którym domaga się przeprosin.
Reklama












Komentarze