Praktycznie chełmska uczelnia ma już zapewnione pieniądze na budowę pasa startowego. Potrzebuje jeszcze czasu na sporządzenie projektu i uzyskanie pozwolenia na budowę. Wraz z samą realizacją zajmie to dwa lata.
– Budowa betonowego pasa na naszym lotnisku w Depułtyczach Królewskich przede wszystkim poprawi i poszerzy warunki szkolenia – mówi prof. Arkadiusz Tofil, rektor PWSZ. – Pozwoli przyjmować także samoloty, które dotąd, z uwagi na trawiastą nawierzchnię, nie mogły u nas lądować.
Właśnie z tego powodu uczelnia mogła realizować usługi związane z remontami i przeglądami jedynie małych statków powietrznych. Budowa pasa pozwoli szkole i jej studentom-mechanikom na przyjmowanie większych samolotów.
Koszt budowy pasa o długości 1,1 tys. m i szerokości 35 m to blisko 20 mln zł. Ponadto z myślą o komercyjnym serwisowaniu samolotów uczelnia zabiega także o pieniądze na budowę nowego hangaru. W tym przypadku w rachubę wchodzi około 28 mln zł. O tę kwotę PWSZ stara się w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
– Jedyną barierą w pozyskaniu tych środków, przede wszystkim na budowę pasa startowego, są wymagające czasu procedury – mówi prof. Józef Zając, senator i prorektor PWSZ, który ostatnio o inwestycyjnych planach uczelni rozmawiał z ministrem nauki Jarosławem Gowinem. Zapewnia, że z jego strony spotkał się ze zrozumieniem i daleko idącą życzliwością.
Dodajmy, że minister jest szefem partii Polska Razem, do której senator Zając chce przystąpić – ogłosił to w ubiegły poniedziałek sam Gowin.
Plany związane z lotniczymi inwestycjami idą w parze z perspektywą podwojenia liczby studentów, którzy kształcą się na specjalnościach lotniczych. To pilotaż samolotowy, śmigłowcowy oraz mechanika lotnicza. Takich studentów w PWSZ jest aktualnie około 200, a wszystko wskazuje na to, że może ich być dwa razy tyle.
– Mam podstawy przypuszczać, że Ministerstwo Infrastruktury zwiększy pulę środków na kształcenie lotnicze – mówi prof. Tofil. – A skoro tak, to nasza uczelnia, która sprawdziła się w tej dziedzinie, ma szanse je pozyskać. Merytorycznie i kadrowo jesteśmy gotowi podwoić liczbę studentów kształconych na potrzeby lotnictwa – deklaruje.
Już dziś o absolwentów PWSZ ubiegają się znaczące linie lotnicze. W tym celu podpisują z uczelnią umowy o współpracy. Na przykład zgodnie z takim porozumieniem studenci, którzy ukończyli proces szkolenia lotniczego i legitymują się uprawnieniami niezbędnymi do rozpoczęcia szkolenia Type Rating (niezbędnego do rozpoczęcia latania na odrzutowcach – dop. red.), będą mieli szansę na dołączenie do zespołu lotniczych załóg Enter Air, linii, które dysponują flotą blisko dwudziestu samolotów typu Boeing 737. Wcześniej podobną umowę chełmska uczelnia podpisała z liniami Wizz Air.
Praktycznie chełmska uczelnia ma już zapewnione pieniądze na budowę pasa startowego. Potrzebuje jeszcze czasu na sporządzenie projektu i uzyskanie pozwolenia na budowę. Wraz z samą realizacją zajmie to dwa lata.
– Budowa betonowego pasa na naszym lotnisku w Depułtyczach Królewskich przede wszystkim poprawi i poszerzy warunki szkolenia – mówi prof. Arkadiusz Tofil, rektor PWSZ. – Pozwoli przyjmować także samoloty, które dotąd, z uwagi na trawiastą nawierzchnię, nie mogły u nas lądować.














Komentarze