• Jak podobała się panu Piłkarska Gala w hali Globus?
– Naszym głównym celem było propagowanie piłki nożnej w Lublinie. Podczas ostatnich mistrzostw Europy nasi kibice pokazali, że są wiernymi fanami, dlatego należą się im ciekawe imprezy. Po frekwencji widzę, że w Lublinie jest olbrzymie zainteresowanie futbolem, dlatego wierzę, że niedługo doczekacie się dobrych wyników Motoru
• Nawierzchnia chyba nie do końca sprzyjała piłkarzom, przyzwyczajonym do gry na murawie?
– Ciężko jest przestawić się na grę w hali. Podstawową różnicą jest fakt, że piłka zupełnie inaczej się odbija. Dla mnie to duże utrudnienie, ale jakoś starałem sobie z tym radzić. Inna sprawa, że gorzej rzuca się na parkiet, bo upadki są dość bolesne.
• Pan sporo udzielał się w ataku...
– Nawet strzeliłem ładną bramkę. Stefan Majewski wyłożył mi idealną piłkę na woleja, więc nie zastanawiałem się i mocno uderzyłem. Cieszę się z tego gola tym bardziej, że zdobyłem go słabszą, prawą, nogą.
• Takie uderzenia podpatrzył pan u Cristiano Ronaldo?
– W swojej karierze miałem mnóstwo znajomych, od których mogłem nauczyć się takich uderzeń. Zresztą wciąż podpatruję ciekawe zagrania u kolegów. Na naukę nigdy nie jest za późno.
• Kiedy doczekamy się bramkarskich talentów na miarę Jerzego Dudka?
– Mam nadzieję, że w wychowaniu zdolnych bramkarzy pomoże moja fundacja – Dobry Start. Wydaje mi się, że nie musimy martwić się o obsadę tej pozycji w przyszłości. Jeżdżę po turniejach młodzieżowych i widzę jak wielu mamy zdolnych golkiperów. Zresztą nowe rozdanie w Polskim Związku Piłki Nożnej również pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Jestem pewien, że Zbigniew Boniek i jego współpracownicy nie zaniedbają problemów piłki młodzieżowej.
• Kto jest aktualnie najlepszym bramkarzem w Polsce?
– Ciężko wybrać jednego, bo w naszym kraju mamy dość dużą konkurencję na tej pozycji. Są Przemysław Tytoń, Wojciech Szczęsny i Łukasz Fabiański, a do drzwi kadry puka już Łukasz Skorupski. Każdy z nich ma papiery na granie na wysokim poziomie.
• Pogodził się pan już z końcem kariery?
– Nie, dlatego cały czas staram się utrzymywać w dobrej formie. Kto wie, może jeszcze trafi mi się jakaś atrakcyjna propozycja? Jedno jest pewne – na pewno pozostanę przy piłce. Nie wiem jednak jeszcze w jakiej roli.
Jerzy Dudek: W Lublinie jest olbrzymie zainteresowanie futbolem
Rozmowa z Jerzym Dudkiem, byłym zawodnikiem reprezentacji Polski i Realu Madryt
- 15.01.2013 13:03

Reklama













Komentarze