Takie zamówienie jest ogłaszane co roku. – Nie jest to poczęstunek dla urzędników, a dla gości odwiedzających urząd oraz na organizowane przez nas konferencje czy spotkania. Chodzi o kilkanaście wydarzeń w ciągu roku – tłumaczy Beata Górka, rzecznik prasowy marszałka. – Z naszych doświadczeń wynika, że zorganizowanie jednego przetargu jest tańsze, niż pozostawienie tej sprawy poszczególnym jednostkom.
Zamówienie jest podzielone na dwie części. Tzw. mały catering dotyczy serwisu kawowego. Na osobę przewidziane jest m.in.: po 150 ml kawy oraz herbaty, 200 ml soku owocowego (dwa rodzaje), po małej butelce gazowanej i niegazowanej wody mineralnej oraz paluszki i ciastka, a także plaster cytryny. Z serwisu ma skorzystać maksymalnie 8,7 tys. osób.
Na tzw. duży catering składają się gorące posiłki, które mają być dostarczane we wskazane przez urzędników miejsca. W menu znajdą się m.in.: rosół z kołdunami, żur z chrzanem, klopsiki w sosie słodko-kwaśnym, pieczony indyk, dorsz w sosie, pierogi ruskie, a także sałatki, przekąski mięsne i rybne oraz ciasta. Przewidziane są porcje dla 2973 osób. To dwukrotnie mniej, niż w ubiegłym roku.
– To powinno wystarczyć do obsługi wszystkich planowanych na przyszły rok wydarzeń – wyjaśnia rzeczniczka.
Komentarze