Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

KPR Kobierzyce – MKS Perła 20:21. Sensacja była blisko

Mało kto przed meczem spodziewał się takiego scenariusza. Lubelskie szczypiornistki niespodziewanie przegrywały do przerwy na wyjeździe ze zdecydowanie niżej notowanym rywalem, ale ostatecznie przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść
KPR Kobierzyce – MKS Perła 20:21. Sensacja była blisko

Autor: Maciej Kaczanowski

Mecz co prawda bramką otworzyła Kinga Achruk, ale potem gospodynie zdobyły trzy gole z rzędy i niespodziewanie objęły prowadzenie. To podrażniło podopieczne trenera Roberta Lisa, które odpowiedziały serią trafień i po rzucie Kirstiny Repelewskiej prowadziły 5:4. W kolejnych akcjach emocji na parkiecie nie brakowało, bo oba zespoły grały bramka za bramkę. Dopiero w 20 minucie Kinga Jakubowska trafiła na 10:8 dla KPR. W końcówce pierwszej odsłony zespół z Kobierzyc uzyskał nawet czterobramkową przewagę, ale tuż przed ostatnią syreną do siatki trafiła Marta Gęga i gospodynie sensacyjnie prowadziły 15:12.

Po zmianie stron zespół Edyty Majdzińskiej robił wszystko, by utrzymać wywalczone przed przerwą prowadzenie. I dopiero w 44 minucie Achruk zdobyła gola na wagę remisu (16:16) dając wyraźny sygnał do ataku. Zawodniczki znad Bystrzycy od tego momentu zaczęły dominować na parkiecie i na siedem minut przed końcem wyszły na prowadzenie 20:16.

 Gdy wydawało się, że emocje w tym spotkaniu powoli będą opadać lublinianki zanotowały kilka słabych minut w ofensywie. Gospodynie starały się to wykorzystać i na dwie minuty przed końcem przegrywały już tylko jednym golem. Na szczęście przyjezdne nie pozwoliły rywalkom na doprowadzenie do remisu i po zażartym boju wywiozły z województwa dolnośląskiego kolejny komplet punktów.

 – Pierwsza odsłona była bardzo słaba w naszym wykonaniu. Wpływ na to miało wiele czynników, w dużej mierze to zasługa rywalek, które grały świetnie. Po zmianie stron uruchomiliśmy jednak jedną z naszych najsilniejszych broni, czyli obronę. Świadczy o tym nawet sama statystyka straconych bramek – relacjonuje trener Robert Lis cytowany przez klubowy portal. 

KPR Kobierzyce – MKS Perła 20:21 (15:12)

KPR: Ciesiółka, Słota – Jakubowska, Skalska, Wojda, Mączka, Wesołowska, Kaźmierska, Wiertelak, Charzyńska, Linkowska, Daszkiewicz, Walczak, Dąbrowska, Michalak, Mazguła
MKS: Januchta, Gawlik, Besen – Rola 2, Gęga 3, Matuszczyk, Stasiak, Repelewska 1, Drabik 2, Nestsiaruk 1, Mihdaliova, Nocuń 5, Skrzyniarz, Rosiak 3, Achruk 4.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama