Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Inwestycje firm i samorządów w woj. lubelskim dopiero ruszą

Rozmowa z Agnieszką Gąsior-Mazur, prezes Stowarzyszenia Lubelski Klub Biznesu.
Inwestycje firm i samorządów w woj. lubelskim dopiero ruszą
Agnieszka Gąsior-Marek: Przede wszystkim dla pracodawców za duże są obciążenia fiskalne

• Jaki był miniony rok dla przedsiębiorców na Lubelszczyźnie?

– Najlepiej podsumowuje to ostatni raport NBP przygotowany po III kwartałach roku 2017, w którym widać tendencje wzrostowe dla gospodarki naszego województwa. Jest w nim uwidoczniony wzrost gospodarczy, spadek stopy bezrobocia. Odnotowuje się wzrosty zarówno w konsumpcji (sprzedaż detaliczna zwiększyła się o 10,2 proc.), co – jak podkreślają niektórzy – jest wynikiem programu 500 plus, jak również w produkcji budowlano-montażowej (wzrost o 27 proc.). Rozbudowywana jest regionalna infrastruktura drogowa i kolejowa, co ma duże znaczenie dla podniesienia naszej atrakcyjności inwestycyjnej i komunikacyjnej. Nakłady inwestycyjne na drogi krajowe w naszym województwie wyniosły 515 mln zł.

• Raport opisuje też najważniejsze zrealizowane w minionym roku inwestycje w województwie lubelskim.

– To przede wszystkim nowe inwestycje w naszych firmach. Wymienię niektóre z nich: Fabryka Łożysk Tocznych, SM Spomlek, Wytwórnia Octu i Musztardy w Parczewie, Fabryka Cukierków Pszczółka. Dodam jednak, iż oczekiwany poziom inwestycji był znacznie wyższy i nie jest on do końca zadowalający.

• Z czego to wynika? Kilkanaście miesięcy temu słyszeliśmy, że przedsiębiorcy specjalnie nic nie robią na złość nowemu rządowi.

– Nie zgadzam się z tym. Każda zmiana ekipy rządzącej, a ta była bardzo radykalna, powoduje wstrzymanie inwestycji. Przedsiębiorcy biorą oddech i patrzą, co będzie się działo. Obserwując od lat zmiany na scenie politycznej widzę, że tak dzieje się zawsze po wyborach i zmianie władzy. W tym przypadku nałożyło się na to dodatkowo zakończenie jednego i rozpoczęcie kolejnego okresu programowania budżetu UE. Przez dwa lata samorządy i firmy jedynie planowały oraz przygotowywały się do konkursów czekając na fundusze unijne. Nasze województwo pozyskało ich bardzo dużo. Na Regionalny Program Operacyjny Lubelskie otrzymało ze środków europejskich 2,23 mld euro i 80 mln z budżetu państwa.  W ostatnim roku składane były jedynie wnioski aplikacyjne, a realizacje rozpoczną się w tym i przyszłym roku.

• W raporcie NBP wymienione są też inwestycje realizowane przez Lubelski Węgiel Bogdanka.

– Bogdanka dostała w listopadzie koncesje na dodatkowe wydobycia węgla ze złoża „Ostrów”, co wpłynie na zwiększenie wydobycia węgla i przedłużenie pracy kopalni do około 50 lat. To niezwykle ważne, także dla przedsiębiorców, bo koszty energii w produkcji to ok. 20 proc., a wbrew głoszonym opiniom OZE nie zastąpi tak szybko tradycyjnych zasobów energetycznych. Przedsiębiorcom zależy natomiast na minimalizacji kosztów. Węgiel jest nadal najtańszym paliwem i ma to dla gospodarki duże znaczenie.

• A co z konsekwencjami takimi jak smog? Czy przedsiębiorcy na Lubelszczyźnie nie mają ochoty zarabiać zmieniając nasze środowisko?

– Węgiel nie jest do końca korzystny ekologicznie, ale posiadanie takiego zasobu surowcowego jest bardzo ważne ze względu na bezpieczeństwo energetyczne. Źródła alternatywne do 2020 r. mają dostarczyć zaledwie 20 proc. zapotrzebowania na energię, a do 2030 r. – 30 proc. To więc jeszcze daleka przyszłość. Dlatego dla przedsiębiorców informacje z Bogdanki są wciąż niezmiernie ważne

• Na jakie zmiany czekają jeszcze lokalni przedsiębiorcy?

– Przede wszystkim za duże są nasze obciążenia fiskalne. Od stycznia wzrosło minimalne wynagrodzenie. Rosną koszty pracy, a na rynku jest coraz trudniej, bo konkurujemy już nie tylko lokalnie, ale globalnie. Na rynku niskiego bezrobocia brakuje fachowców w wielu branżach. Jesteśmy zdeterminowani do zatrudniania cudzoziemców w wielu sektorach gospodarki. Dziś mówi się o rynku pracownika. Pracodawcy coraz częściej mają problemy z pozyskiwaniem kompetentnych pracowników, np. w branży budowlanej występuje duża rotacja pracowników, ale i większa roszczeniowość jeśli chodzi o wysokość wynagrodzenia. Z punktu widzenia przedsiębiorców to zła sytuacja. Nie stać nas na ponoszenie tak wysokich kosztów pracy.

• Jednocześnie jednak, każdy pracownik zgodnie przyzna, że za minimalną płacę nie da się normalnie żyć i będzie domagał się podwyżki. Czy uda się kiedyś połączyć interesy pracodawców i pracowników?

– Rozbieżności na tym polu są bardzo duże. Oczywiście trudno za płacę minimalną pokryć koszty opłat za mieszkanie, media, czy wyżywienie, bo te są niezwykle wysokie. Pamiętajmy jednak, że celem działalności przedsiębiorców jest wypracowywanie zysku i rozwój, a nie utrzymywanie wysokiej stopy życiowej pracownika. Z tego też powodu przez wiele lat ciężko będzie uzyskać poczucie sprawiedliwości i wypracować konsensus. Widzę w tym miejscu rolę dla samorządów i państwa, by sprawić, by jak największa część wynagrodzenia zostawała „w kieszeni pracownika”, poprzez m.in. obniżenie podatków, kosztów wody, czy śmieci, dobrze prowadzona politykę zdrowotną itp.

• Jaki był miniony rok dla przedsiębiorców na Lubelszczyźnie?

– Najlepiej podsumowuje to ostatni raport NBP przygotowany po III kwartałach roku 2017, w którym widać tendencje wzrostowe dla gospodarki naszego województwa. Jest w nim uwidoczniony wzrost gospodarczy, spadek stopy bezrobocia. Odnotowuje się wzrosty zarówno w konsumpcji (sprzedaż detaliczna zwiększyła się o 10,2 proc.), co – jak podkreślają niektórzy – jest wynikiem programu 500 plus, jak również w produkcji budowlano-montażowej (wzrost o 27 proc.). Rozbudowywana jest regionalna infrastruktura drogowa i kolejowa, co ma duże znaczenie dla podniesienia naszej atrakcyjności inwestycyjnej i komunikacyjnej. Nakłady inwestycyjne na drogi krajowe w naszym województwie wyniosły 515 mln zł.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama