Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

II liga siatkarzy: STS – Avia 0:3, Zawkrze – Trójka 1:3, Cukrownik – MOSiR 1:3

W spotkaniu na szczycie świdniczanie okazali się lepsi od zajmującego trzecie miejsce STS Skarżysko-Kamienna. Wygrywając 3:0 wrócili do domu z nowym rekordem w rozgrywkach II ligi.
II liga siatkarzy: STS – Avia 0:3, Zawkrze – Trójka 1:3, Cukrownik – MOSiR 1:3
Siatkarze Avii wygrali w tym sezonie po raz 13 (PIOTR STAŃCZAK)
Do tej pory najlepszym osiągnięciem było 12 kolejnych wygranych z poprzedniego sezonu. Wówczas zwycięską serię przerwał właśnie STS. W sobotę górą była Avia. – Dla nas liczy się tylko zwycięstwo. Jesteśmy do tego meczu bardzo dobrze przygotowani i nie wyobrażam sobie, byśmy przegrali w Skarżysku-Kamiennej – zapowiadał kapitan świdniczan Jakub Guz. – Nasza gra wygląda już całkiem nieźle, jedziemy po trzy punkty – dodawał środkowy Michał Baranowski. Wygrana nie przyszła łatwo. – Każdy mobilizuje się na mecze z liderem. Wszyscy chcą urwać seta, dwa lub ograć nas – tłumaczy popularny \"Guzik”. Przez większą części pierwszego seta wynik oscylował w okolicy remisu. Gospodarzom udało się nawet wyjść na prowadzenie 16:14. Świdniczanie wyrównali, a następnie odjechali na kilka punktów. Ostatecznie wygrali 25:23. Avia fatalnie rozpoczęła drugą partię. Po asowej zagrywce Marcina Szumielewicza było już 8:3 dla STS. Bardziej doświadczeni goście ułożyli grę, opanowali nerwy i doprowadzili do remisu 17:17. Trzy zdobyte punkty z rzędu ustawiły końcówkę seta. Lider nie dał się też wytrącić z równowagi wziętym czasem przez trenera gospodarzy Łukasza Kruka i po raz drugi zwyciężył 25:23. – Problemy z przyjęciem w dwóch setach sprawiły, że wygraliśmy je minimalnie. Ostatecznie nasze doświadczenie wzięło górę – podsumował Guz. STS Skarżysko-Kamienna – Avia Świdnik 0:3 (23:25, 23:25, 16:25) Avia: Milewski, Guz, Zalewski, Baranowski, Pawłowski, Stępień, Majcherek (libero). STS: Brojek, Kleczaj, Staniewski, Lisowski, Michalczak, M. Szumielewicz, Nieboj (libero) oraz Kuźdub, Skwarek, Bogusiewicz. Nastroje gospodarzy po końcowym gwizdku meczu z MOSiR Bochnia nie były dobre. Przygnębienie nasilał fakt, że rywal był w zasięgu i Cukrownik powinien w sobotę odnieść pierwsze zwycięstwo w sezonie. Miejscowi bardzo dobrze weszli w spotkanie. Od początku prowadzili kilkoma punktami. Dobrze też wytrzymali końcówkę pierwszej partii i zwyciężyli 25:23. Kłopoty zaczęły się w kolejnej odsłonie. – Nie najlepiej graliśmy w przyjęciu, nie było też siły rażenia w ataku – przyznaje Jerzy Stępkowski, prezes Cukrownika. Kluczowy był trzeci set. W nim lublinianie mieli szansę na wygraną. – Nie skończyliśmy aż czterech piłek setowych – podkreśla prezes. – Gdybyśmy wygrali i wyszli na prowadzenie 2-1, spotkanie mogło się inaczej ułożyć. Była szansa na zwycięstwo, ale jej nie wykorzystaliśmy. MOSiR Bochnia, sąsiadujący z nami w tabeli, był w naszym zasięgu. Cukrownik Lublin – MOSiR Bochnia 1:3 (25:23, 17:25, 27:29, 22:25) Cukrownik: Antoszak, Kociuba, Czerwiński, Ciupa, Krzaczek, Kasiura, Piłat (libero) oraz Toborek, Kisiel, Kostrzewa. Beniaminek z Międzyrzeca Podlaskiego był zdecydowanym faworytem wyjazdowego spotkania z ostatnim w tabeli Zawkrze Mława.– Miejscowi postawili się nam i zagrali znacznie lepiej, niż w pierwszym meczu w Międzyrzecu – mówi Wojciech Więckowski, prezes Trójki. Dlatego, po wygranym 25:21 secie otwarcia, w drugiej partii wicelider został zmuszony do gonienia przeciwnika. Sztuka ta nie udała się i na tablicy wyników pojawił się remis 1-1. – Dodatkowym utrudnieniem był fakt, że graliśmy w znacznie większej hali miejskiej. Tymczasem, Zawkrze mecze ligowe rozgrywa w szkolnej hali, przy miejscowym liceum. Uważam, że gospodarze, do czego oczywiście mają prawo, specjalnie zdecydowali się na taki krok, doskonale wiedząc, że my trenujemy na mniejszym obiekcie. Trójka uporała się z trudnościami i okazała się lepsza w trzecim i czwartym secie, wygrywając do 18 i 20. MVP meczu wybrany został środkowy Bartosz Jesień. Zawkrze Mława – Trójka Międzyrzec Podlaski 1:3 (21:25, 25:21, 18:25, 20:25)>/b> Trójka: Łęgowski, Nowacki, Kondraciuk, Ostapowicz, Jesień, Musiał, Sadowski (libero) oraz Kasjaniuk, Sobieszczak.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama