Avia Świdnik - Cukrownik Lublin, w sobotę o godz. 18 siatkarskie derby
Avia Świdnik podejmuje rywala zza miedzy. Trójka Międzyrzec jedzie do Rzeczycy
- 22.02.2013 16:45

Sportowym wydarzeniem w regionie będą, rozgrywane po raz drugi w tym sezonie, siatkarskie derby. W nich lider czwartej grupy świdnicka Avia zmierzy się na swoim parkiecie z Cukrownikiem Lublin. Początek sobotniego meczu o godzinie 18.
Zdecydowanym faworytem są podopieczni trenera Marcina Jarosza. Inny wynik trzeba będzie uznać za niespodziankę dużego kalibru. Tym bardziej, że lubelski beniaminek w bieżącym sezonie jeszcze nie zasmakował wygranej.
– Mamy swoje problemy i na nich się skupiamy – mówi Mateusz Kuśmierz, trener Cukrownika. – Najważniejszym jest zgranie zespołu. Chodzi o dobrą współpracę rozgrywających ze skrzydłowymi.
Dla beniaminka najważniejsze wyzwanie przyjdzie w play-out. Tam trzeba będzie wygrać trzy mecze, aby utrzymać się w II lidze. Dwa najbliższe spotkania, które pozostały do końca fazy zasadniczej, lublinianie traktują jako możliwość lepszego zgrania drużyny.
– Swojej lokaty już nie poprawimy, a więc mecze z Avią i Karpatami Krosno to dla nas szansa na przećwiczenie różnych wariantów – przyznaje szkoleniowiec Cukrownika.
Świdniczanie mają w perspektywie bój o I ligę. Faza play-off rozpocznie się w kwietniu. Najważniejszym zadaniem dla trenera Jarosza jest przygotowanie drużyny do decydującej batalii o awans. Dlatego w dzisiejszych derbach Avia wystawi zmienników. Tak było przed tygodniem, podczas turnieju w Rzeczycy.
– Rozpoczniemy drugą szóstką – potwierdza świdnicki szkoleniowiec. – Jeśli wynik będzie zagrożony, będziemy włączać do gry zawodników z pierwszego składu. W perspektywie długiego grania, ogrywanie rezerwowych staje się priorytetem.
W pierwszej rundzie w Lublinie wygrała Avia 3:0.
TRÓJKA ZAGRA Z CARO
Lider grupy trzeciej, Trójka Międzyrzec Podlaski, wystąpi na parkiecie trzeciej ekipy ligi LKS Caro Rzeczyca. – Nie jesteśmy faworytem, choć plasujemy się wyżej w klasyfikacji. Gospodarze mają za sobą mocnego sponsora, w przeciwieństwie do nas, i chcą walczyć o jak najwyższe cele, czyli I ligę – przyznaje Wojciech Więckowski, prezes klubu z Międzyrzeca. – Jeśli uda nam się przywieźć z Rzeczycy co najmniej punkt, będę zadowolony. Choć nie ukrywam, że marzy mi się zwycięstwo – dodaje trener Trójki Marcin Śliwa.
Reklama













Komentarze