Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Chuda zima lotniska Lublin. Loty na tej trasie są popularne, ale rejsów już nie będzie

Wizz Air zawiesza kolejną trasę z lubelskiego lotniska. Od listopada nie będzie już latać do Sztokholmu Skavsta. W tym roku z rozkładu portu w Świdniku zniknęły już połączenia do Liverpoolu, Doncaster Sheffield, Tel Awiwu. Zimą nie polecimy też do Kijowa i Mediolanu, a wiosną do Londynu Stansted.
Chuda zima lotniska Lublin. Loty na tej trasie są popularne, ale rejsów już nie będzie
Powodów do świętowania w lubelskim porcie jest coraz mniej. Na zdjęciu huczna feta z okazji milionowego pasażera – listopad 2016 r.

Samoloty Wizz Air ze Świdnika na lotnisko oddalone o ok. 100 km od stolicy Szwecji latają od maja 2015 r. Obecnie dwa razy w tygodniu - w poniedziałki i piątki. Według nieoficjalnych informacji cieszą się dużym zainteresowaniem. Mimo to, od listopada rejsów na tej trasie nie będzie.

– Przewoźnik poinformował nas, że zawiesza to połączenie na sezon zimowy – mówi Piotr Jankowski, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Lublin. – Mamy deklarację ponownego uruchomienia tej trasy w sezonie letnim.

Z informacji jakie przekazała nam agencja PR obsługująca węgierskiego przewoźnika nie jest to tak jednoznaczne. Powrót połączenia w sezonie letnim „jest rozważany”.

To piąty kierunek oferowany przez Wizz Air, który w tym roku znika z rozkładu lotów lubelskiego portu. W czerwcu, w związku z zamknięciem bazy operacyjnej w PLL przewoźnik zlikwidował loty do Liverpoolu, Doncaster Sheffield i Tel Awiwu. Od listopada zawiesza połączenia do Kijowa.

– Nie doszukiwałbym się w tym winy kierownictwa lubelskiego portu. To efekt zmiany strategii linii Wizz Air, które w ostatnim czasie likwidują mniejsze bazy i przenoszą samoloty na bardziej dochodowe trasy. Mimo niezłego wypełnienia na pokładzie, zysk z jednego pasażera na takich lotniskach jak Lublin jest mniejszy. A biznesem lotniczym kierują pieniądze – komentuje Paweł Cybulak, redaktor naczelny branżowego portalu Pasazer.com.

Powodów do niepokoju jest jednak więcej. Inna tania linia – easyJet – po roku latania do Mediolanu, z końcem października zawiesza tę trasę. Przewoźnik nie składa też żadnych deklaracji o przywróceniu połączenia w przyszłym roku. Być może coś więcej będzie wiadomo w czwartek, kiedy easyJet ma ogłosić swoje plany na sezon letni 2019.

Wciąż nieznana jest też przyszłość rejsów do Londynu Stansted. Z systemu rezerwacyjnego Ryanair wynika, że od kwietnia 2019 r. nie będą one wykonywane. Irlandzkie linie na razie nie potwierdziły tych informacji, tłumacząc to „finalizowaniem rozkładów na lato 2019”.

– Lubelski port do tej pory rozwijał się bardzo szybko i wiele podobnych lotnisk mogło mu zazdrościć takich wydarzeń, jak otwarcie bazy operacyjnej Wizz Air czy uruchomienia lotów przez easyJet. Myślę, że te luki prędzej czy później ktoś wypełni – pociesza Paweł Cybulak.

Straty i inwestycje

W ubiegłym roku Port Lotniczy Lublin zanotował stratę w wysokości ponad 31 mln zł. To o ponad 6 mln zł więcej niż w 2016. Według założeń, lotnisko powinno zacząć generować zyski w momencie osiągnięcia uchu pasażerskiego na poziomie 1,5 mln podróżnych rocznie. Ma w tym pomóc trwająca rozbudowa terminala, która ma zwiększyć jego przepustowość. Inwestycja za 10,6 mln zł ma być skończona w pierwszym kwartale przyszłego roku.

W tym roku władze lotniskowej spółki zakładają obsłużenie ponad pół miliona pasażerów. Statystyki za okres od stycznia do końca sierpnia tego roku to 328 tys. odprawionych podróżnych.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama