Ks. Mieczysław Puzewicz: Lody waniliowe to nie grzech
Lepiej wybrać spowiednika lepiej słyszącego niż gorzej – radzi przed Wielkim Tygodniem na swoim blogu ks. Mieczysław Puzewicz. Stwierdza też, że dobrze byłoby gdyby ksiądz miał także poczucie humoru, bo wtedy \"nie pomyli obżarstwa z pasją codziennego zjadania porcji lodów waniliowych”.
- 24.03.2013 18:07

Ks. Mieczysław Puzewicz, dyrektor Radia eR, który był też rzecznikiem prasowym abp Józefa Życińskiego na swoim internetowym blogu (itinerarium.pl) przypomina, że zbliża się Wielkanoc. Pora, więc na spowiedź.
Duchowny zastanawia się m.in., po co idziemy do konfesjonału. – Chyba po różne rzeczy, czasem zupełnie inne, niż te, które Chrystus w tym sakramencie oferuje – zaznacza ks. Puzewicz.
I przekonuje, dlaczego warto skorzystać z tego sakramentu. Jednym z powodów jest to, że \"sakrament pojednania i pokuty oferuje nam piękny, czuły i serdeczny uścisk Pana Boga”. Jest sakramentem, który \"przynosi uzdrowienie i tak jest traktowany przez Katechizm Kościoła Katolickiego”.
Lubelski duchowny kończy swój wpis praktycznymi radami dla osób, które wybierają się do spowiedzi.
– Po pierwsze zawsze należy wybierać spowiednika lepiej słyszącego niż gorzej słyszącego – radzi ks. Puzewicz. – Jeśli wybierzemy spowiednika z gorszym słuchem, informacja o stanie grzechów na naszym koncie może stać się publiczna, w sensie usłyszenia ich przez innych, stojących w kolejce do konfesjonału.
Dodaje też, że lepiej mieć spowiednika stałego niż przygodnego. Podczas wyznania grzechów osoba nie powinna też \"nudzić”. – Być może spowiednik to doceni i także nie będzie nudził w pouczeniu – przypuszcza duchowny.
Zdaniem ks. Puzewicza lepiej iść do kapłana z poczuciem humoru niż do \"mruka”, bo jak zaznacza, wśród duchownych są zarówno i jedni i drudzy. – Ten pierwszy na pewno nie pomyli obżarstwa z pasją codziennego zjadania porcji lodów waniliowych – zaznacza kapłan. – Po piąte, ty, grzesznik, spowiadasz się u księdza grzesznika, więc nie oczekuj od niego cudów. Spowiednik może czegoś nie zrozumieć lub nie wiedzieć (jak ten czcigodny mój kolega, który dopytywał mnie czy młodzieżowe \"fakofy” to grzech lekki czy ciężki).
ks. Puzewicz uprzedza również, że spowiednicy bywają omylni i radzi: \"Patrz najpierw na Kochającego i Przebaczającego Boga a nie na swoje grzechy. Kochający Bóg jest w tym sakramencie Najważniejszy”.
Reklama












Komentarze