Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Nowi zawodnicy pomogli Sparcie Rejowiec Fabryczny w awansie

Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek Sparta Rejowiec Fabryczny cieszyła się z awansu do IV ligi. Trener Bartosz Bodys: cel został osiągnięty, ważną rolę odegrali nowi zawodnicy
Nowi zawodnicy pomogli Sparcie Rejowiec Fabryczny w awansie
Na dwie kolejki przed końcem sezonu Sparta wywalczyła awans do IV ligi

Autor: SPARTA REJOWIEC FABRYCZNY

Od początku rozgrywek ekipa z Rejowca Fabrycznego toczyła korespondencyjny pojedynek z Bratem Siennica Nadolna. Ważny był bezpośredni mecz obu drużyn rozegrany 26 maja. Spotkanie zakończyło się remisem 3:3, ale już wtedy lider mógł pokusić się o zwycięstwo. – Wygrywaliśmy 2:0 i mieliśmy trzy doskonałe sytuacje na podwyższenie wyniku. Nie zrobiliśmy tego i tylko zremisowaliśmy – mówi trener Sparty Bartosz Bodys.

Czego nie udało się dokonać w maju, Sparta dopięła w drugi weekend czerwca, po wyjazdowej wygranej 2:1 z Granicą Dorohusk. Dwie bramki zdobył najlepszy strzelec zespołu Andrzej Głowacki. Dotychczas 27-latek 33 razy trafiał do siatki rywali w meczach o punkty. Dodajmy, że jest w Sparcie od tego sezonu, a przyszedł od lokalnego rywala Startu-Regent Pawłów. W ciągu ostatnich dwóch lat licznik strzelonych przez niego goli, sumując bramki zdobyte w poprzednim sezonie w klasie A i w Pucharze Polski, dobija do setki.

Swój wkład w awans mieli również piłkarze, którzy zawitali do Sparty razem z Głowackim, bądź już w zimowym okienku transferowym. Trzeba tu wymienić Michała Kasperka, Jacka Wójcika, Artura Hawerczuka, czy Mateusza Wołosa. Sparta zyskała nową jakość, co miało znaczenie w walce o końcowe zwycięstwo.

– Każdy z tych zawodników miał swój wkład w sukces. Należy jednak wymienić cały zespół, w którym każdy z piłkarzy miał swoje zadania do wykonania. Począwszy od obsady bramki, poprzez obronę, pomoc i atak, wszyscy wiedzieli co mają robić i starali się jak najlepiej to wykonać – przekonuje Bodys.

Przed zespołem do rozegrania jeszcze dwa mecze. Na wyjeździe zmierzy się z Orłem Srebrzyszcze, a na zakończenie u siebie ze zdegradowanym już Tatranem Kraśniczyn. – Nie poprzestajemy na laurach. I choć w spotkaniu w Srebrzyszczu będziemy osłabieni kadrowo, to chcemy wrócić z wygraną. Naszym kolejnym planem jest zdobycie kompletu punktów do końca sezonu – zapowiada Bodys.

I choć rozgrywki ligowe jeszcze trwają w klubie już realnie myślą o przyszłym sezonie, już w IV lidze. – Będziemy musieli wzmocnić bramkę, obronę i atak – zdradza szkoleniowiec. Sam trener Bodys będzie chciał skupić się wyłącznie na prowadzeniu zespołu, grę chce zostawić zawodnikom.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama