Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Piotr Jarosiewicz (Azoty Puławy): Potrzebujemy zgrania

Rozmowa z Piotrem Jarosiewiczem, skrzydłowym reprezentacji Polski i Azotów Puławy
Piotr Jarosiewicz (Azoty Puławy): Potrzebujemy zgrania

Autor: Grzegorz Sierocki/KS Azoty Puławy

Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych poznała rywali w przyszłorocznych finałach mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni trafili do grupy F razem ze Szwecją, Słowenią i Szwajcarią.

  • Rywale są wymagający?

– Zdecydowanym faworytem naszej grupy są Szwedzi. Tym bardziej, że ta drużyna będzie jednym z trzech współgospodarzy turnieju finałowego. W fazie grupowej będziemy grać w Goeteborgu, gdzie miejscowi kibice z pewnością będą ósmym zawodnikiem reprezentacji Trzech Koron.

  • Z drużyną Szwajcarii graliście dwa mecze towarzyskie w styczniu, na wyjeździe przegraliście 27:29 i 28:32. W drużynie rywala nie wystąpił lider Andy Schmid. Helweci to również bardzo niewygodny przeciwnik?

– Pierwsze miejsce wydaje się być poza zasięgiem naszego zespołu. Pozostaje nam walka o drugą lokatę gwarantującą przepustkę do drugiej fazy turnieju. Będziemy się o nią bić właśnie ze Szwajcarią i Słowenią. Z tej dwójki zdecydowanie trudniejszym rywalem będą Słoweńcy. Wygrać z nimi będzie bardzo ciężko. Myślę, że dla każdego z nas sprzymierzeńcem będzie czas. Przed nami i trenerem Patrykiem Romblem sześć miesięcy ciężkiej pracy. Chcemy maksymalnie wykorzystać ten czas i jak najlepiej przygotować się na światowej rangi imprezę.

  • Dla reprezentacji Polski styczniowe ME będą jedną z imprez przygotowawczych do zaplanowanych na rok 2023 mistrzostw świata, które mamy przygotować razem ze Szwecją. Także dla pana będzie to wyzwanie. Za cztery lata najpoważniejszy konkurent w kadrze na lewym skrzydle Przemysław Krajewski będzie miał już 36 lat, pan 25. Otwiera się przed panem szansa do roli podstawowego lewoskrzydłowego reprezentacji?

– Na razie to dla mnie odległa rzeczywistość i o tym nie myślę. W tej chwili liczy się tylko to co jest teraz. Mamy pół roku na zgranie drużyny. Każdy z nas chce pojechać na mistrzostwa.

  • Już 15 lipca spotkacie się po raz pierwszy po wakacjach na zajęciach w Azotach Puławy. Będą zmiany: nowy trener Michał Skórski i nowi koledzy, tylko Polacy: Michał Szyba, Rafał Przybylski, Antoni Łangowski. W klubie nastąpiła zmiana polityki: rezygnujemy z obcokrajowców, a stawiamy na rodzimych zawodników. To dobra droga?

– Są plusy i minusy takiej polityki kadrowej. Przy rozwiązaniu „opcja polska” stawiamy na swoich i to jest bardzo korzystne, pod wieloma względami. Pod koniec sezonu przekonamy się jednak czy taki wariant okazał się skuteczny.

  • Dwaj najgroźniejsi rywale w PGNiG Superlidze PGE Vive Kielce i Orlen Wisła Płock nie marnują czasu i pozyskują kolejnych obcokrajowców. Po roszadach w składzie Azoty będą mocniejsze niż w ostatnim sezonie?

– Bardzo trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi. W okresie przygotowawczym będziemy ciężko pracować. Na pewno potrzebować będziemy zgrania. Najbliższy rok pokaże na co będzie nas stać.

Podział na grupy ME 2020

Grupa F (mecze w Goeteborgu): 1. Szwecja, 2. Słowenia, 3. Szwajcaria, 4. Polska.

Grupa A (Graz): 1. Chorwacja, 2. Białoruś, 3. Czarnogóra, 4. Serbia.

Grupa B (Wiedeń): 1. Austria, 2. Macedonia Północna, 3. Czechy, 4. Ukraina.

Grupa C (Trondheim): 1. Niemcy, 2. Hiszpania, 3. Łotwa, 4. Holandia.

Grupa D (Trondheim): 1. Norwegia, 2. Francja, 3. Portugalia, 4. Bośnia i Hercegowina.

Grupa E (Malmoe): 1. Dania, 2. Węgry, 3. Islandia, 4. Rosja.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama