Pinezka w drożdżówce: Nikt nic nie wie
Nasz Czytelnik skarży się, że o mało nie zjadł drożdżówki z pinezką.
- 04.02.2014 20:00

- Mogłoby się wydawać, że w XXI wieku bezpieczeństwo żywności jest zapewnione w Polsce na najwyższym poziomie. Nic bardziej błędnego i złudnego - denerwuje się Czytelnik i informuje, że pinezkę znalazł w drożdżówce w ub. tygodniu.
Mężczyzna pisze, że bułkę kupił w sklepie w lubelskich Zemborzycach. Podaje adres piekarni, skąd według niego ma pochodzić wypiek. - Nie słyszałem, aby taka sytuacja miała miejsce. Ani sklep ani klient nie poinformował nas o tym - odpowiada właściciel wskazanej piekarni. - Nie używamy pinezek. Na podstawie zdjęcia trudno powiedzieć, czy ta drożdżówka jest rzeczywiście od nas. Poza tym pinezka wygląda raczej na wciśniętą w ciasto.
Żadne informacje na ten temat nie dotarły również do sanepidu. - Sprawdzimy to - zapowiada Irmina Nikiel, dyrektorka Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. I zauważą, że zdjęcie wygląda dziwnie. - Pinezka znajduje się na wierzchu tej drożdżówki.
Dyrektorka stacji przyznaje, że trafia do nich wiele skarg od konsumentów. - W ub. roku było kilka reklamacji, które się nie potwierdziły. A po pewnym czasie skarga była wycofywana - mówi Nikiel. - To może świadczyć, że ktoś próbuje wymusić odszkodowanie.
Powiązane galerie zdjęć:
Reklama













Komentarze