Do tej sytuacji doszło w miejscowości Pniówno. Pod samochód wpadł koń ciągnący wóz. Jak się okazało nie było tam woźnicy, który wówczas przebywał na polu. Spłoszone zwierzę uciekło. Na szczęście nic nikomu się nie stało.
Zarówno kierujący samochodem, jak i woźnica byli trzeźwi.














Komentarze