Piotr Świerczewski zaatakował pracownika gimnazjum
Trener Motoru Lublin Piotr Świerczewski zaatakował pracownika szkoły przy ul. Poturzyńskiej, po tym jak ten zwrócił mu uwagę, że jego piłkarze powinni zejść z boiska.
- 17.04.2013 09:17

Do rękoczynów miało dojść 4 kwietnia po godz. 15. Piłkarze Motoru mieli trening na boisku przy Gimnazjum nr 16 im. Fryderyka Chopina w Lublinie. W pewnym momencie trener 2-ligowca popchnął pracownika szkoły, który zwrócił mu uwagę.
- Klub miał trening w ekstra terminie. Zaplanowano go między godz. 14 a 15. Trener Świerczewski nie zdążył wykonać zaplanowanych zajęć i przedłużył trening. Kierownik obiektu poinformował go, że czeka już kolejna grupa, która chce wejść na boisko. Wtedy doszło do tej nieszczęśliwej sytuacji - mówi \"Gazecie Wyborczej\" prezes Motoru Tadeusz Kuna.
Świerczewski przeprosił zaatakowanego mężczyznę, odmówił dziennikarzom komentarza. Klub zapewnia, że wyciągnął wobec niego konsekwencje, ale nie chce powiedzieć jakie.
Ostatnio Piotr Świerczewski skarżył się dziennikarzom, że jest zmęczony sytuacją w Motorze Lublin. \"Spadnie śnieg i nie ma gdzie treningu zrobić”– powiedział.
Reklama












Komentarze