Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Powyborczy czas rozliczeń. "Potrzebna głęboka zmiana. Musi się rozpocząć od pozycji lidera"

Po wyborach parlamentarnych przychodzi czas podsumowań. Posłanka PO z Lublina Joanna Mucha otwarcie mówi o potrzebie rozliczenia szefa partii Grzegorza Schetyny. Z kolei lokalni działacze PiS spekulują na temat przyszłości prezesa jej lubelskich struktur Krzysztofa Michałkiewicza
Powyborczy czas rozliczeń. "Potrzebna głęboka zmiana. Musi się rozpocząć od pozycji lidera"
Krzysztof Michałkiewicz, Grzegorz Schetyna

Przez ostatnie pół roku sprawdziliśmy dwa warianty wyborcze i w obu jako opozycja przegraliśmy A ta kampania była do wygrania, gdyby była dobrze poprowadzona i gdyby lepiej skonstruowano listy. To pokazuje, że obecne przywództwo nie daje nam szansy na to, żeby wygrać kolejne wybory. Musimy z tym faktem się zmierzyć i podjąć szybkie działania i decyzje – mówi Dziennikowi Joanna Mucha. I dodaje wprost: – Jeśli chcemy pozostać ważnym graczem na scenie politycznej, potrzebna jest głęboka zmiana wewnątrz Platformy. A ona musi się rozpocząć od pozycji lidera.

W kuluarowych rozmowach działacze Platformy nie kryją obaw, że w związku z marazmem w partii posłowie PO w zależności od przekonań mogą zacząć opuszczać jej szeregi i przenosić się do rosnącego w siłę lewicowego bloku skupionego wokół SLD lub do dawnych koalicjantów z PSL. Stąd pojawiają się głosy, by nie czekać do styczniowych wewnętrznych wyborów i podjąć decyzje personalne wcześniej. – Oczekiwanie do stycznia jest absolutnie nie do zaakceptowania – odpowiada na pytanie o te wątpliwości Mucha.

Najprawdopodobniej wiosną nowe władze lokalnych struktur wybierze PiS. Od poniedziałku nie ustają spekulacje dotyczące przyszłości szefa lubelskiego PiS Krzysztofa Michałkiewicza. Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej wyraźnie, 12 tysiącami głosów, przegrał walkę o mandat senatora w Lublinie z Jackiem Burym z KO.

– Do tej pory nie zdarzyło się, żeby ktoś, kto nie jest parlamentarzystą, kierował okręgiem. Zwłaszcza że utracony mandat senatorski w Lublinie mocno krzyżuje nam szyki. Zmiana na tym stanowisku wydaje się być oczywista – twierdzi jeden z działaczy PiS.

W ostatnich dniach w kuluarach jako poważnego kandydata na nowego szefa lokalnych struktur najczęściej wymienia się obecnego wojewodę Przemysława Czarnka, który w wyborach do Sejmu uzyskał imponujący wynik, zdobywając ponad 87 tys. głosów. Wojewoda podczas wczorajszej audycji na antenie Radia Lublin został zapytany o to, czy po wyborczej porażce Michałkiewicza może dojść do zmian we władzach lubelskiego PiS.

– Być może, natomiast na pewno nie teraz. Jest naszym liderem, pojechał do pracy w ministerstwie i tam pewnie rozmawia jako lider PiS z okręgu nr 6 – odpowiedział Czarnek i zaznaczył, że sam nie czuje się takim liderem.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama