Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wisła Puławy - Znicz Pruszków 1:1

Nie udało się piłkarzom Wisły wygrać trzeciego meczu z rzędu. W sobotę drużyna z Puław zremisowała u siebie ze Zniczem Pruszków 1:1
Wisła Puławy - Znicz Pruszków 1:1
(Maciej Kaczanowski )
Mimo wszystko, biorąc pod uwagę przebieg spotkania gospodarze i tak byli zadowoleni ze zdobycia jednego punktu. Od pierwszego gwizdka żadna z drużyn nie rzuciła się do szaleńczych ataków, obie raczej spokojnie czekały na swoją szansę. Wśród gospodarzy aktywny był zwłaszcza Szymon Martuś, ale jego strzały były bardzo niecelnie i nie zagrażały bramce rywali. Gorąco w polu karnym Znicza zrobiło się dopiero w samej końcówce pierwszej połowy. W 36 minucie Konrad Nowak dostał bardzo dobre podanie od Piotra Charzewskiego i stanął oko w oko z bramkarzem z Pruszkowa. Paweł Pazdan powstrzymał jednak najlepszego strzelca II ligi wschodniej. Kilka chwil później Nowak dostał okazję do rewanżu, ale golkiper gości z jego główką także sobie poradził. W efekcie do końca pierwszej połowy kibice nie obejrzeli żadnego gola. Po zmianie stron lepiej w mecz weszli gracze z Pruszkowa. Dwa razy szczęścia próbował Marcin Rackiewicz, ale najpierw został zablokowany przez Mikołaja Skórnickiego, a później Nazar Penkowec dobrze piąstkował strzał przeciwnika. Po godzinie gry kolejną świetną akcją popisał się duet: Charzewski – Nowak. Pierwszy dogrywał, a drugi z bliska przeniósł piłkę nad poprzeczką. Niespodziewanie w 84 minucie szczęście uśmiechnęło się do gości. Wojciech Jakubiec główkował tak pechowo w swoim polu karnym, że wpakował piłkę do siatki. Mimo starty gola piłkarze trenera Jacka Magnuszewskiego nie rezygnowali. I za swoje starania zostali nagrodzeni w doliczonym czasie gry. Wówczas po centrze z rzutu rożnego Michał Budzyński idealnie uderzył głową w okienko bramki rywali i uratował Wiśle jeden punkt. Wisła Puławy Znicz Pruszków 1:1 (0:0) Bramki: Budzyński (90+5) - Jakubiec (84-samobójcza). Wisła: Penkowec - Orzędowski, Skórnicki (59 Kursa), Jakubiec, Budzyński, Wiącek, Maksymiuk, Pożak (65 M. Nowak), Charzewski (76 Nowosielski), Martuś, K. Nowak. Znicz: Pazdan – Banaszewski (85 Zawodziński), Bochenek, Chrabąszcz, Jędrych, Jędrzejczyk, Kucharski, Tomas, Rackiewicz (84 Kubicki), Zapaśnik, Paluchowski. Żółte kartki: Wiącek, M. Nowak, Jakubiec – Bochenek, Jędrzejczyk. Sędziował: Sebastian Rasmus (Toruń). Widzów: 800. Wyjątkowego pecha do kontuzji obrońców mają w rundzie wiosennej piłkarze Wisły W sobotę kolejnego urazu doznał Mikołaj Skórnicki i w 59 minucie musiał opuścić murawę. Zastąpił go Rafał Kursa, który zresztą do niedawna również narzekał na zdrowie. – Na razie trudno powiedzieć, co będzie z Mikołajem. Ma problem ze stawem skokowym i stopą. W poniedziałek powinniśmy się dowiedzieć, jak długo będzie pauzował – mówi drugi trener \"Dumy Powiśla” Marek Nowak. Do końca sezonu ekipa z Puław będzie musiała sobie radzić bez Mateusza Gawrysiaka. Kapitan Wisły pauzuje od kilku tygodni, z powodu urazu kostki. Po dokładnych badaniach w Warszawie okazało się, że 26-latek doznał pęknięcia kości stopy. To mocno zawęziło pole manewru trenerowi Jackowi Magnuszewskiemu, bo na pozycji prawego defensora zastępuje go nominalny... środkowy pomocnik Sebastian Orzędowski.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama