W poniedziałek, pasażer pociągu z Kijowa do Warszawy, podczas kontroli granicznej w Dorohusku, pokazał bułgarski paszport. Nerwowe zachowanie 47-letniego mężczyzny wzbudziło podejrzenia strażnika granicznego, który uważnie przyjrzał się dokumentom podróżnego. Jak się okazało, przedstawiony do odprawy bułgarski paszport ma wymienioną stronę zawierającą dane personalne, natomiast dowód osobisty został sfałszowany.
Turek przyznał się do winy i opowiedział historię z której wynikało, że fałszywe dokumenty kupił w Stambule od nieznanej mu bliżej osoby, bo chciał dostać się do Niemiec.
W sprawie wszczęto postępowanie dotyczące posługiwania się przy kontroli granicznej fałszywymi dokumentami. Obywatel Turcji, po zakończeniu prowadzonych wobec niego czynności administracyjnych i procesowych, został przekazany służbom granicznym Ukrainy i otrzymał decyzję o odmowie wjazdu do Polski.
Z granicznej statystyki wynika, że tylko w ubiegłym roku wykryto ponad 770 fałszerstw różnych dokumentów przedstawianych do kontroli. Najczęściej fałszowane były „Oświadczenia o zamiarze powierzenia pracy…..”, paszporty, wizy, dowody rejestracyjne pojazdów, polisy ubezpieczeniowe, zezwolenia na pobyt oraz prawa jazdy.













Komentarze